Kolejne nieodpowiedzialne zachowanie w ZOO. Dziecko weszło na zaplecze tygrysiarni
Niektórzy rodzice odwiedzający wraz z dziećmi poznańskie ZOO nie stosują się do podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Po raz kolejny na terenie poznańskiego ZOO doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji sprowokowanej przez zwiedzających. W tym roku za nękanie i dźganie kijem tygrysa Tungusa sąd skazał sprawcę na miesiąc bezwzględnego więzienia. Niedawno popełniliśmy ostry post do rodziców dzieci. Co jeszcze mamy zrobić? Jak nazwać taką matkę i taką sytuację? Dziecko stoi w tym samym miejscu, co sprawca wówczas. To zaplecze tygrysiarni, niedostępne dla zwiedzających. Szlaban, tablice z zakazem wstępu, ogrodzenie - nie pomogły - poinformowali na Facebooku pracownicy ZOO.
Już dwa lata temu przedstawiciele ZOO zapowiedzieli, że będą piętnować nieodpowiedzialne zachowania - między innymi publikując zdjęcia na profilu ZOO na Facebooku. Tak było i w tym przypadku. Pracownicy ZOO zareagowali po tym, jak zdjęcie kilkuletniego chłopca, który bezprawnie wszedł na zaplecze tygrysiarni pojawiło się w sieci z opisem " Nie można tam było wejść, ale nikt nas nie złapał. Ważne, że jest fotka z tygrysem nieważne, że śpi odwrócony plecami".
Przedstawiciele ZOO zamierzają sprawę zgłosić policji.
Najpopularniejsze komentarze