Groźby wobec piłkarzy Lecha: "jak w niedzielę przej.. to was zaje.."
Gęstnieje atmosfera wokół niedzielnego spotkania Lecha Poznań z Legią Warszawa.
Po kolejnym sezonie bez trofeum fani Kolejorza są rozgoryczeni, a zwolnienie trenera Nenada Bjelicy nie uspokoiło nastrojów. Sprawę pogarsza fakt, że spore szanse na zapewnienie sobie tytułu w Poznaniu ma Legia Warszawa, czego wielu kibiców nie może wybaczyć piłkarzom i władzom klubu.
Niedzielna konfrontacja ma status meczu podwyższonego ryzyka. Wokół INEA Stadionu pracują już m.in. policjanci, a pracownicy ochrony dokładniej niż zwykle sprawdzają osoby pojawiające się przy Bułgarskiej.
W środowy wieczór na facebookowym profilu "Pyrusy" pojawiło się zdjęcie transparentu, który miał pojawić się w okolicach stadionu. Jego treść nie pozostawia wątpliwości: autorzy będą wymagać w niedzielę pełnego zaangażowania w grę. Z drugiej strony nie brakuje głosów, że internetowy wpis jest jedynie prowokacją.
Swój apel do pozostałych fanów wystosowali w środę ultrasi. - Uważamy, że na ten mecz należy się wybrać i pilnować naszego drugiego domu oraz barw klubowych przed ich zszarganiem. Zawiodły wkłady do koszulek, rozczarowuje na wielu polach klub, ale Kibole Kolejorza nie zawiedli nigdy. Nie zawiedliście w tym sezonie frekwencją domową i oddaniem wyjazdowym, nie zawiedliście jak chodziło o wsparcie finansowe opraw, nie zawiedźcie i tym razem! Apelujemy do Was i wzywamy - przyjdźcie do Kotła, wypełnijmy naszą trybunę i razem pokażmy, że to My jesteśmy Lechem Poznań i ten Klub i Jego barwy są święte i godne reprezentowania zawsze, w chwilach pięknych i tych jak z koszmaru - napisano.
Najpopularniejsze komentarze