Komorniki jednak przystąpią do Poznańskiej Kolei Metropolitalnej
O potrzebie budowy kolei metropolitalnej mówiło się w Poznaniu od lat. W tym roku pociągi PKM w końcu wyjadą na trasy, ale projekt rodzi się w bólach. Najpierw do porozumienia nie chciała przystąpić Opalenica, a ostatnio zbuntował się wójt gminy Komorniki.
Poznańska Kolej Metropolitalna po wielu latach planowania rozpocznie działalność 10 czerwca. Na początek pociągi PKM dojadą do Wągrowca, Nowego Tomyśla, Grodziska Wielkopolskiego i Jarocina. Na wymienionych liniach pociągi w godzinach szczytu będą kursowały co trzydzieści minut, a koszty ich uruchomienia solidarnie poniosą wszystkie zainteresowane samorządy.
I to właśnie solidarne współfinansowanie okazało się ostatnią przeszkodą. Już zimą pisaliśmy, że do porozumienia nie chce przystąpić gmina Opalenica. Ostatecznie problem udało się rozwiązać, a burmistrz Opalenicy ugiął się pod naciskiem mieszkańców. W ostatnim tygodniu pojawiła się natomiast informacja, że pociągi PKM mogą nie zatrzymać się na terenie gminy Komorniki.
Wójt Komornik nie podpisał porozumienia, bo od Metropolii Poznań nie dostał pieniędzy na budowę parkingów przy stacjach kolejowych. Gminie zabrakło pół punktu do otrzymania unijnej dotacji. Po kilku dniach dyskusji, wójt zadeklarował, że rada gminy przyjmie stosowną uchwałę na najbliższej sesji - Myślę, że radni poprą mój wniosek i podpiszemy dofinansowanie do utrzymania kolei metropolitalnej - powiedział Jan Broda w rozmowie z Pulsem Dnia i zadeklarował, że parkingi zostaną wybudowane ze środków własnych gminy.
W latach 2019 - 2021 Poznańska Kolej Metropolitalna będzie sukcesywnie rozbudowywana. Docelowo dojedzie jeszcze do Rogoźna, Gniezna, Wrześni, Kościana i Szamotuł.