Czekolada na A2. Kierowcy nadal muszą się liczyć z utrudnieniami
Od wczoraj trwa usuwanie płynnej czekolady, która wylała się na jezdnię na 226. kilometrze autostrady A2 pomiędzy Wrześnią a Słupcą. Drogowcy będą dziś kontynuować prace w tym miejscu.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w środę około godziny 5. Dwanaście ton czekolady wylało się z cysterny, która przewróciła się na autostradzie A2 między Wrześnią a Słupcą. Kierowca ciężarówki jadący z Poznania do Warszawy prawdopodobnie zasnął lub zasłabł za kierownicą i uderzył w barierki. Mężczyzna trafił do szpitala.
W środę przez cały dzień na A2 prowadzone były działania służb. Ruch zablokowany był w obu kierunkach a dla kierowców wyznaczono objazdy. Poza udzieleniem pierwszej pomocy poszkodowanemu strażacy w pierwszej kolejności zajęli się uszczelnieniem włazów w cysternie skąd wypływała czekolada - relacjonował st. bryg. Bogdan Kowalski zastępca komendanta KP PSP w Słupcy. W trakcie wypadku zanim służby ratownicze dojechały na miejsce i zamknęły ruch kierowcy tak rozjechali czekoladę, że ona rozciągnęła się prawie do 1 km. Usuwanie tej czekolady z drogi jest dosyć czasochłonne i mozolne, bo ta masa płynna czekolady wkomponowała się w tą porowatą warstwę asfaltu i trudno ją usunąć - dodał.
Dziś nadal w tym miejscu prowadzone będą prace. Na jezdni nadal zalegają resztki czekolady. Dopóki cała substancja nie będzie usunięta będą tam prowadzone nasze prace. W tej chwili kierowcy zarówno w kierunku Warszawy jak i Świecka mają do dyspozycji po jednym pasie ruchu - mówi dyżurny autostrady A2.
Na razie nie wiadomo jak długo prace mogą jeszcze potrwać.