Semir Stilić: Wisła Płock nie musi się nikogo obawiać
W sobotni wieczór Semir Stilić otrzyma kolejną szansę występu przeciwko swojej byłej drużynie.
Bośniak bronił barw Lecha Poznań w latach 2008-12. W 156 meczach zdobył 28 bramek i zanotował 46 asyst, będąc jedną z największych gwiazd ekstraklasy.
Teraz Stilić reprezentuje Wisłę Płock. W obecnym sezonie zaliczył 7 asyst i 4 bramki, a jedną z nich zdobył na INEA Stadionie. Nie pomogło to jednak Nafciarzom, którzy ulegli Kolejorzowi 1:2.
Wisła zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy i ma realne szanse włączenia się do walki o podium. Motywacji płocczanom nie zabraknie. Szczególnie, że szukają okazji do renwanżu na Kolejorzu. - Szczerze mówiąc mam nadzieję, że tym razem uda się nam zgarnąć pełną pulę. Mogę zapewnić, że zrobimy absolutnie wszystko, co w naszej mocy, żeby zwyciężyć w sobotnim meczu - powiedział Stilić, cytowany przez serwis wisla-plock.pl.
Bośniak komplementuje swój były zespół, ale podkreśla równocześnie, że jego drużyna również jest bardzo mocna. - Myślę, że Lech jest obecnie jedną z dwóch najlepszych drużyn w polskiej ekstraklasie. Gra najładniejszą piłkę, strzela bardzo dużo bramek. W składzie ma wielu klasowych piłkarzy, prezentujących naprawdę wysokie umiejętności. Są też bardzo dobrze poukładani jako drużyna na boisku. Będziemy musieli wspiąć się na wyżyny naszych umiejętności, żeby z nimi wygrać. Ten sezon pokazuje jednak, że Wisła Płock nie musi się nikogo obawiać. Możemy zapunktować z każdą drużyną. Wiemy na co nas stać - ocenił.