"Chciałeś być legendą, zostałeś mendą". Piotr Reiss odpowiada kibicom
W ostatnich dniach rozgorzał konflikt pomiędzy Piotrem Reissem a kibicami Lecha Poznań z drugiej trybuny - tzw. 'kotła'.
Pod koniec marca były piłkarz Kolejorza udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl, w którym krytykował m.in. podejście do szkolenia w klubie z Bułgarskiej czy fakt, że występuje on w lidze na licencji Amiki Wronki.
Już po publikacji wielu fanów było oburzonych takimi słowami, a oliwy do ognia dolali w sobotę fani z Kotła, którzy podczas meczu z Górnikiem Zabrze wywiesili transparenty wymierzone w Reissa, o treści "Jak od Rutka kasę brałeś na licencję nie narzekałeś" oraz "Chciałeś być legendą zostałeś mendą".
Kibice wypominają Reissowi m.in. nazywanie Legii Warszawa "najlepszym klubem w Polsce" po tym jak trenerzy z akademii byłego napastnika odbywali w stolicy staż.
Ponadto w 2013 roku, kiedy na stadionie żegnano Reissa i Ivana Djurdjevicia, piłkarze odpalili wręczone im przez kibiców race. Podczas rozprawy sądowej Reiss miał - w przeciwieństwie do Djurdjevicia - zeznawać niekorzystnie dla oskarżonego fana Kolejorza.
Były piłkarz odniósł się do całej sytuacji na swoim profilu w serwisie Facebook. - Nie sądziłem, że mój wywiad wzbudzi, aż takie zainteresowanie i wywoła lawinę komentarzy. Nie czuje żadnej urazy do klubu i nie sądziłem, że część mojej wypowiedzi podzieli kibiców za bramką. Wyraziłem swoje zdanie jako kibic Kolejorza, którym jestem od dziecka. Większość mojego pokolenia, które pamięta trudne czasy w naszym klubie przestało w ostatnich latach chodzić na mecze mimo sukcesów, a fajnie jakby oni wrócili i dopingowali Kolejorza z trybun, bo każdy kibic jest cenny. Doceniam zwłaszcza tych którzy przyjeżdżają spoza Poznania. Dlatego może warto byłoby podjąć dyskusje o różnych obszarach funkcjonowania klubu - czytamy w oświadczeniu.
Najpopularniejsze komentarze