Reklama

Lech - Górnik: oba zespoły zagrają bez swoich gwiazd

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W sobotnim meczu Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze nie zobaczymy na boisko czołowych postaci obu zespołów.

Dwie asysty i dwie bramki w trzech meczach: po przerwie spowodowanej kontuzją Darko Jevtić jest w świetnej formie. Szwajcar obok Christiana Gytkajera jest kluczową postacią ofensywy Kolejorza i udowadnia, że zasługuje na spróbowanie swoich sił w silniejszej lidze.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Najpierw jednak spróbuje wywalczyć z Lechem mistrzostwo Polski. Swoim kolegom będzie mógł pomóc dopiero w rundzie finałowej, bo z ostatniego spotkania sezonu zasadniczego wykluczyła go czwarta żółta kartka w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy, którą obejrzał podczas meczu w Krakowie.

W obliczu zawieszenia Darko Jevticia i kontuzji Mihaia Raduta pałeczkę dyrygenta poznańskiej orkiestry powinien przejąć Radosław Majewski, również sygnalizujący w ostatnich tygodniach zwyżkę formy.

10 spotkań: tak długo Igor Angulo czekał na kolejną bramkę w barwach Górnika Zabrze. Hiszpan przełamał się w ostatniej potyczce z Sandecją Nowy Sącz i kibice ze Śląska liczą, że jest to zwiastun kolejnej brakowej serii piłkarza.

Kolejnego gola Angulo na pewno nie zobaczymy w Poznaniu. Powód jest taki sam jak u Jevticia: napastnik w 29. kolejce po raz czwarty został upomniany żółtą kartką, co oznacza jedno spotkanie przymusowej pauzy.

Jevtić we wszystkich rozgrywkach sezonu 2017/18 zaliczył 22 występy, notując po 8 bramek i asyst. Z kolei Angulo w 32 meczach strzelił 24 gole i dwukrotnie asystował kolegom.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro