ZOMO rozbiło manifestację przeciwników elektrowni atomowej w Klempiczu [WSPOMINAMY]
Największa poznańska bitwa opozycji z Milicją Obywatelską w 1989 roku odbyła się 2 kwietnia na Starym Rynku. Opozycja protestowała przeciwko planom budowy elektrowni atomowej w Klempiczu.
W Klempiczu na terenie Puszczy Noteckiej miała powstać druga po Żarnowcu polska elektrownia atomowa. Plany ówczesnego rządu budziły duży opór zwłaszcza po katastrofie w Czarnobylu, ale władza nie zamierzała rezygnować z inwestycji. W latach 1987 - 1988 wykupiono w Wielkopolsce 37 ha ziemi i wykarczowano 20 ha lasów. W niedzielę 2 kwietnia ekolodzy oraz opozycjoniści postanowili zaprotestować w Poznaniu -Wielkopolskie Seminarium Ekologiczne, Solidarność Walcząca, PPS, KPN i NZS zorganizowały wielką proekologiczną manifestację pod wymownym hasłem: "Klempicz to śmierć". Po zakończeniu mszy św. u jezuitów, przy ul. Szewskiej, na Starym Rynku zebrało się około 2 tys. demonstrantów, którzy zgodnie z planem nakreślonym przez Macieja Frankiewicza mieli przemaszerować pod gmach KW PZPR i zakończyć swój pochód u bram klasztoru Dominikanów przy al. Stalingradzkiej (ob. Niepodległości). Na trasie protestujących stanęło wówczas ZOMO, które zgodnie z rozkazami płynącymi z resortowej centrali najpierw zamknęło wszystkie ulice wychodzące ze Starego Rynku, po czym rozpoczęło regularne polowanie na poznańskich ekologów - przypomina Piotr Grzelczak z Wydawnictwa Miejskiego Posnania.
Prace w Klempiczu wstrzymano 22 kwietnia 1989 roku. Decyzję w tej sprawie podjął ówczesny premier Mieczysław Rakowski.
Najpopularniejsze komentarze