Jak poprawić fatalny dojazd do PZU na Obornickiej
Przez kałuże, błoto i obok pędzących ciężarówek muszą przeciskać się interesanci Centrum Likwidacji Szkód PZU przy ul. Obornickiej. Na ulicy nie ma sygnalizacji świetlnej, a najbliższe przejście dla pieszych jest kilkaset metrów dalej. Czy tym niebezpiecznym miejscem, zanim dojdzie do tragedii, zajmie się Zarząd Dróg Miejskich?
W to miejsce udają się kierowcy, by zgłosić uszkodzenie samochodu po wypadku lub stłuczce. Jak nie trudno się domyślić, często muszą tu dotrzeć komunikacją miejską, ponieważ ich auta są właśnie w warsztacie. Nie jest to jednak proste - na ul. Obornickiej zatrzymuje się tylko autobus linii 78, kilkaset metrów od Centrum Likwidacji Szkód. To jednak dopiero początek problemów... Brak chodników, tu jest bardzo wąsko i jeździ duża liczba samochodów. Tragedia jest po prostu z dojazdami, a szczególnie piesi- przyznaje mężczyzna czekający w CLS.
Na Obornickiej ruch w ciągu dnia jest ogromny, a piesi nie mają chodnika, którym mogliby dotrzeć bezpiecznie na miejsce. Co gorsze, brakuje przejścia dla pieszych na długim odcinku drogi, nie mówiąc już o sygnalizacji świetlnej, która pomogłaby im w przejściu na właściwą stronę ulicy. Światła przydałyby się w również kierowcom. Skręt w lewo na parking PZU utrudnia ogromne natężenie ruchu. Raz, że non stop, z obu stron jadąsamochody, trudno wymusić skręt w lewo, właśnie do tej placówki - przyznaje kierowca Dariusz Siemieniak.
O problemie w tym miejscu poinformowaliśmy Zarząd Dróg Miejskich. Remont ul. Obornickiej jest w planach, jednak nie trafił do tego najistotniejszego - Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na najbliższe kilka lat. Problem braku przejścia dla pieszych przy Obornickiej mógłby zostać rozwiązany w ramach programu Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych. W minionym roku ZDM zajął się siedmioma podobnymi sprawami i rozwiązał problemy. Sprawdzimy sytuację na tej ulicy, w miejscu, które zgłaszali mieszkańcy. Również apelujemy do mieszkańców aby podobne przypadki, gdzie czują się niebezpiecznie, gdzie zauważyli, że przejścia dla pieszych są niedostosowane, bądź wydaje im się, że sytuację można poprawić, zgłaszali do nas - mówi Piotr Owczarek z ZDM.
Po naszej interwencji problemem przy ul. Obornickiej obiecał zająć się także zastępca dyrektora z Centrum Likwidacji Szkód. Ze strony PZU również trafi do ZDM pismo z prośbą o wyznaczenie w tym miejscu przejścia dla pieszych.