Napad na wolontariuszkę WOŚP
Podczas wielkiego finału WOŚP było bezpiecznie - podsumowują policjanci. Zdarzył się tylko jeden przykry incydent - dwie dziewczyny okradły kwestującą wolontariuszkę.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był doskonałą okazją do zabawy i wsparcia działalności fundacji. Jednak każdy finał to także próba uczciwości. W tym roku należy powiedzieć, że poznaniacy zdali ten egzamin. Wielka Orkiestra Świątecznej pomoc przebiegła, przynajmniej w Poznaniu, bardzo bezpiecznie - potwierdza st. asp. Zbigniew Paszkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Doszło jednak do przykrego incydentu. Na ulicy 27 grudnia przed godziną szesnastą, nieznane dotychczas, dziewczyny popchnęły wolontariuszkę i zabrały jej puszkę. Prawdopodobnie skradziono w ten sposób około 40 złotych - informuje st. asp. Paszkiewicz. Później, zabawa przebiegała już bez zakłóceń.
Poznańskie służby mundurowe czynnie włączyły się w kwestowanie na rzecz WOŚP. Na placu Mickiewicza działało "Miasteczko Mundurowe", w którym strażacy, żołnierze, celnicy, strażnicy miejscy i policjanci przez organizowali pokazy i konkursy. Były też policyjne konie, psy i robot poznańskiej grupy antyterrorystycznej, który przez całą imprezę zbierał pieniądze.
W ciągu trwania całego finału policjanci prowadzili także wiele licytacji.