Reklama
Reklama

Trzy gole i trzech kontuzjowanych piłkarzy Kolejorza. Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:0

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W meczu 28. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań pewnie pokonał na INEA Stadionie Lechię Gdańsk.

Pierwszy kwadrans mógł podobać się kibicom. Goście nie zamierzali chować się za podwójną gardą, starali się grać ofensywnie (ataki napędzał głównie Peszko), ale to lechici byli bliżsi gola: w dobrych pozycjach uderzali Dilaver i Vujadinović, ale na posterunku był Kuciak.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Prowadzenie dał Kolejorzowi Trałka. Po kombinacyjnej akcji piłka nieco przypadkowo trafiła pod nogi defensywnego pomocnika, a ten potężnym strzałem z kilkunastu metrów nie dał szans Kuciakowi.

Po zdobytej bramce Lech dłużej utrzymywał się przy piłce, kontrolował mecz i spokojnie rozbijał niemrawe ataki gości. Mimo to trener Bjelica nie mógł być w pełni zadowolony. Boisko szybko z powodu kontuzji opuścił Situm, kilka minut później ten sam los spotkał Buricia.

Zmiana bramkarza zajęła sporo czasu i wybiła oba zespoły z uderzenia. Po wznowieniu rywalizacji gra była szarpana, na boisku sporo było chaosu i błędów. Jeszcze przed przerwą Lech stracił z powodu urazu i trener Bjelica zmuszony był wykorzystać limit zmian. Gola "do szatni" zdobył Gytkjaer, który dzięki świetnemu podaniu Gajosa znalazł się w sytuacji sam na sam z Kuciakiem.

Po zmianie stron Lechia była bezradna, a rzadkie ataki bez większych problemów rozbijali defensorzy Lecha. Mecz "zabił" Jevtić, który wygrał w polu karnym pojedynek z rywalem, przełożył piłkę na prawą nogę i strzałem z bliskiej odległości zdobył gola.

Ostatnie pół godziny nie porwało widzów. Lechia atakowała bardzo nieporadnie, a jeśli już wypracowała sobie jakąkolwiek okazję strzelecką, to dobre interweniował Putnocky. Lech nastawiony był głównie na kontrataki, sporo ochoty do gry wykazywał Jóźwiak, jednak jego koledzy nie zamierzali forsować tempa i Kolejorz poprzestał na trzech bramkach.

Goście nie zawiesili Lechowi zbyt wysoko poprzeczki i gospodarze bezlitośnie to wykorzystali, punktując wszystkie słabe punkty zespołu Piotra Stokowca. 3 punkty zasłużenie zostały w Poznaniu i trener Bjelica może spokojnie planować pracę podczas przerwy na mecze reprezentacji.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:0 (2:0)

Składy:

Lech: Jasmin Burić (Putnocky 29") - Robert Gumny, Emir Dilaver, Nikola Vujadinović, Wołodymyr Kostewicz - Łukasz Trałka, Maciej Gajos - Mario Situm (Jevtić 18"), Radosław Majewski, Mihai Radut (Jóźwia 45") - Christian Gytkjaer

Rezerwowi: Matus Putnocky, Piotr Tomasik, Rafał Janicki, Kamil Jóźwiak, Oleksiy Khoblenko, Darko Jevtić, Nicklas Barkroth

Lechia: Dusan Kuciak - Simeon Sławczew (Krasić 75"), Patryk Lipski, Grzegorz Kuświk, Marco Paixao (Borysiuk 46"), Adam Chrzanowski, Sławomir Peszko, Michał Nalepa, Joao Nunes, Daniel Łukasik, Paweł Stolarski (Mladenović 47")

Rezerwowi: Oliver Zelenika - Jakub Wawrzyniak, Milos Krasić, Ariel Borysiuk, Filip Mladenović, Flavio Paixao, Florian Schikowski

Bramki: Trałka 17", Gytkajer 45", Jevtić 55"

Kartki: Situm 3" (żółta), Peszko 37" (żółta), Dilaver 42" (żółta), Łukasik 58" (żółta), Chrzanowski 82" (żółta)

Sędzia: Daniel Stefański

Widzów: 14 104

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
24.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro