Zastępca prezydenta do poszkodowanych z Dębca: "Przeszkadza wam alkoholik, a sami mieszkaliście z psychopatą"
Jędrzej Solarski przeprasza za "niefortunne" słowa i wyjaśnia, o co mu chodziło.
Wypowiedź, która zbulwersowała osoby poszkodowane w wybuchu kamienicy na poznańskim Dębcu, przytacza Gazeta Wyborcza. 11 rodzin nie ma obecnie gdzie mieszkać, a miasto zadeklarowało, że zapewni im dach nad głową. Pojawiły się już pierwsze propozycje mieszkań - na Starym Mieście - ale rodziny nie są z nich zadowolone. W jednym z budynków, w którym znajduje się mieszkanie, ma mieszkać alkoholik. Poszkodowani z Dębca boją się, że miasto chce im zaoferować lokale w sąsiedztwie "melin".
Jędrzej Solarski, który brał udział w spotkaniu z poszkodowanymi z Dębca miał im powiedzieć, że na Dębcu "mieszkali z psychopatą, a przeszkadza im alkoholik". To nawiązanie do doniesień o mieszkańcu kamienicy z ul. 28 Czerwca 1956, który miał w niej spowodować wybuch, by zatrzeć ślady zabójstwa.
Solarski zapytany przez Gazetę Wyborczą o te słowa przyznał, że został źle zrozumiany. Jak twierdzi, chodziło mu jedynie o to, że nie ma się wpływu na to, kto mieszka za ścianą naszego mieszkania. Zastępca prezydenta przeprasza za swoją wypowiedź i zapewnia, że miasto nie zostawi poszkodowanych z Dębca bez pomocy. Rodziny mają uzyskać nie tylko pomoc mieszkaniową. Miasto znalazło bowiem sponsorów, którzy wyposażą lokale.
Najpopularniejsze komentarze