Pierwszy w Polsce prawomocny wyrok dla właściciela, który nękał mieszkańców swojej kamienicy
Sąd w Poznaniu prawomocnym wyrokiem uznał Piotra B. winnym nękania mieszkańców kamienicy, której jest właścicielem. Jak informuje Gazeta Wyborcza, wprawdzie nie trafi on do więzienia, ale będzie musiał wypłacić swoim ofiarom odszkodowanie w wysokości 40 tys. zł.
Sprawa dotyczy zachowania kamienicznika, który zakupiwszy część zabytkowego domu na Sołaczu, chciał wymusić na mieszkańcach pozostałych części odsprzedanie swoich udziałów. Mieszkańcy, będący zarazem udziałowcami kamienicy nie zdecydowali się na taką transakcję, w związku z czym B. zaostrzył metody perswazji. Zaczęło się nękanie niechętnych do współpracy sąsiadów. Osobliwe metody obrane przez kamienicznika polegały na dewastowaniu budynku pod pozorem remontu, odcinaniu prądu, gazu i wody, wymontowywaniu okien, by wyziębić wnętrza, zanieczyszczaniu klatki schodowej niedopałkami papierosów, puszkami po piwie, wysypywaniu gruzu.
Pół roku temu sąd rejonowy uznał, że choć "poszczególne zachowania oskarżonego mogą same w sobie nie stanowić przestępstwa", to ich natężenie może być uznane za za stalking, czyli uporczywe nękanie. Skarżący mieszkańcy kamienicy mogli więc czuć się zagrożonymi, w związku z czym B. został skazany na na rok więzienia w zawieszeniu. Adwokat kamienicznika zaskarżył ten wyrok, jednak efekt apelacji jest dokładnie ten sam. We wtorek sędzia Wojciech Wierzbicki orzekający w tej sprawie, utrzymał w mocy postanowienie sądu rejonowego sprzed sześciu miesięcy.
- Tylko pozornie działania oskarżonego były legalne, sprawiały wrażenia działania w dobrej wierze. W rzeczywistości oskarżony zamienił życie pokrzywdzonych w piekło. Dom powinien być azylem, miejscem świętym, a stał się miejscem cierpienia - tłumaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Wierzbicki.
Wbrew oczekiwaniom poszkodowanych mieszkańców, nie udało się także zmienić wyniku na bezwzględne pozbawienie wolności. - Mimo całej nikczemności nie jest to czyn wymagający kary bezwzględnego pozbawienia wolności - orzekł Wierzbicki.
Wyrok poznańskiego sądu jest swoistym precedensem. To pierwszy wyrok, który dosięga kamienicznika nękającego mieszkańców swojej kamienicy.
Najpopularniejsze komentarze