Szkoleniowiec Legii o Nenadzie Bjelicy: wielcy trenerzy nie płaczą
Romeo Jozak w ciągu kilku dni diametralnie zmienił ton wypowiedzi o Nenadzie Bjelicy.
W ubiegły weekend Legia Warszawa pokonała Lecha Poznań, a na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Wojskowych komplementował opiekuna Kolejorza. Jozak przyznał, że ceni pracę Bjelicy i chciał zatrudnić go w Dinamie Zagrzeb.
Na konferencji przed meczem z Lechią Gdańsk Jozak zmienił ton wypowiedzi. - Wielkie kluby i wielcy trenerzy nigdy nie płaczą - oni walczą. To w kwestii dyskusji o rzucie karnym w spotkaniu z Lechem. W ostatnich dniach płaczu nie brakowało, a jak jesteś na boisku lepszy, to strzel więcej goli. Czy trener Tottenhamu skarżył się na konferencji na błędy sędziów? Nie, podał mu rękę. Jak słucham tego wszystkiego, to może dobrze się stało, że nie zatrudniliśmy tego trenera (Nenada Bjelicy - red.) w Dinamie Zagrzeb. Jeśli piłka leci na twoją klatę piersiową, to co robi przed nią twoja ręka? Szkoda, że nikt nie widział, kiedy w meczu z Cracovią faulowany był Marko Vesović. Co sądzę o Bjelicy? Chyba odpowiedziałem na to pytanie. Myślę, że każdy rozumie, o co chodzi - mówił trener Wojskowych, cytowanych przez serwis legia.net.
Do tej pory obaj Chorwaci darzyli się sporym szacunkiem i ciepło wypowiadali o sobie nawzajem. Ostatnia wypowiedź Jozaka z pewnością podgrzeje i tak już napiętą atmosferę pomiędzy klubami z Poznania i Warszawy,