Irena Sendlerowa z własnym skwerem w centrum Poznania?
Czy skwer przy Małych Garbarach zostanie uhonorowany imieniem Ireny Sendlerowej? Autorem projektu uchwały w tej sprawie jest radny Tomasz Wierzbicki.
Przy okazji Europejskiego Dnia Pamięci o Sprawiedliwych, obchodzonym 6 marca, radny Tomasz Wierzbicki zaproponował, by mieszkańcy stolicy Wielkopolski oddali cześć Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata, których najsłynniejszą przedstawicielką jest Irena Sendlerowa. - Niestety, do dnia dzisiejszego nieupamiętniona w przestrzeni Poznania - zauważa Wierzbicki.
Radny Wierzbicki przygotował projekt uchwały, która ma na celu nazwanie skweru przy Małych Garbarach właśnie imieniem Sendlerowej. - Myślę, że skwer w samym centrum miasta, w dawnej dzielnicy żydowskiej oraz w pobliżu siedziby Gminy Żydowskiej jest najlepszym miejscem, którego patronką mogłaby być Irena Sendlerowa - pisze na swojej facebookowej stronie Wierzbicki.
Irena Sendlerowa była działaczką społeczną, która po wybuchu II wojny światowej nie zaprzestała działalności, a wręcz ją zintensyfikowała. - Jako pracownik ośrodka pomocy społecznej - czytamy w uzasadnieniu dołączonym do projektu uchwały - otrzymała przepustkę do getta, gdzie nosiła Gwiazdę Dawida jako znak solidarności z Żydami oraz jako sposób na ukrycie się pośród społeczności getta. W grudniu 1942 roku utworzona Rada Pomocy Żydom "Żegota" mianowała ją szefową wydziału dziecięcego.
Powodem, dla którego miałaby zostać uhonorowana nazwą skweru swojego imienia w centrum Poznania jest jej niezłomna walka o pomoc dla prześladowanych przez nazistowskie Niemcy Żydów. - Irena Sendlerowa za swoją działalność została aresztowana w 1943 roku przez Gestapo, była torturowana i skazana na śmierć - wylicza radny Wierzbicki w uzasadnieniu. - "Żegota" zdołała ją uratować, przekupując niemieckich strażników. Była jedyną osobą, która wiedziała, gdzie są uratowane dzieci. W ukryciu, pod pseudonimem "Jolanta", dalej pracowała nad ocaleniem żydowskich dzieci - uratowała ich około 2,5 tysiąca.
Uchwała powstała we współpracy z przedstawicielami Gminy Żydowskiej w Poznaniu. Radny Wierzbicki ma nadzieję, że jego pomysł spotka się ze zrozumieniem: - Liczę na wsparcie pozostałych radnych w Radzie Miasta - kończy.