Makuszewski po kolejnej kontroli. Skrzydłowy Lecha wznowił już treningi z piłką
W imponującym tempie przebiega rehabilitacja skrzydłowego Lecha Poznań, Macieja Makuszewskiego.
Piłkarz w grudniu doznał zerwania więzadeł krzyżowych i pobocznych. Diagnoza brzmiała dla niego jak wyrok: kontuzja miała oznaczać od 6 do 9 miesięcy przerwy w grze.
Makuszewski zdecydował się na operację w Rzymie, gdzie zajął się nim prof. Pier Paolo Mariani. Niemal natychmiast po zabiegu rozpoczęła się intensywna rehabilitacja.
Zawodnik Kolejorza już od kilku tygodni może biegać, a w czwartek udał się do Włoch na kontrolę, która wypadła bardzo pomyślnie. - Profesor był zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy przez ostatni miesiąc. Od momentu operacji bardzo ciężko pracujemy z Agnieszką Pruśińską i Józefem Napierałą nad moim powrotem do zdrowia. Nie czuję od dłuższego czasu żadnego bólu i dyskomfortu, który miałem jeszcze podczas pierwszej konsultacji. To świetna informacja, bo jestem dopiero dwa miesiące po operacji - powiedział "Maki" na łamach lechpoznan.pl.
Reprezentant Polski może już m.in. uderzać piłkę czy zmieniać kierunki podczas jej prowadzenia. Na razie nie dostał zgody na treningi z zespołem, ale kolejna konsultacja czeka go za cztery tygodnie. Jeśli wówczas dostanie zielone światło do ćwiczeń z kolegami, to możliwe, że zobaczymy go na boisku już w kwietniu. Makuszewski wciąż ma zatem szanse na udział w mistrzostwach świata, choć dwa miesiące temu wydawało się to niemożliwe.