Trzynastolatce odmówiono prawa do zwiedzania. Powód? Niepolskie nazwisko
Trzynastoletnia uczennica z Torunia była w grupie uczniów, którzy mieli zwiedzić Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku. Przed wejściem na teren pojawił się problem. Okazało się, że dziewczynka ma niepolskie nazwisko, a w związku z tym musiała udowodnić, że jest obywatelką Polski.
Do zdarzenia doszło 7 lutego, kiedy grupa uczniów z Torunia pojawiła się na umówionym zwiedzaniu w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku -Podczas wpuszczania dzieci na teren obiektu, jedna z uczennic, trzynastoletnia dziewczynka będąca córką obywateli polskich narodowości ukraińskiej, została publicznie wywołana z imienia i nazwiska - relacjonuje posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która nagłośniła sprawę. Dziewczynka usłyszała, że nie może wejść na teren obiektu, bo ma nazwisko "brzmiące nie tak, jak u większości Polaków".
Dziewczynka wylegitymowała się legitymacją szkolną, w której określono, że urodziła się w Bydgoszczy, ale to nie wystarczyło pracownikom centrum. Uczennicę wpuszczono dopiero po tym, jak jej mama dostarczyła zdjęcie paszportu potwierdzające obywatelstwo. Posłanka Nowoczesnej złożyła w sprawie zajścia interpelację do Ministra Energii, któremu podlega jednostka ze Świerku.
Jednocześnie rzecznik centrum na łamach portalu gazeta.pl potwierdził, że do zdarzenia doszło -Dziewczynka oraz jej mama zostały postawione w sytuacji, do której nie powinno dojść. Wynikało to zapewne z niedoskonałości naszych wewnętrznych procedur. Nie pozwoliły one w odpowiednim momencie wykonać pewnych czynności zabezpieczających. Jest nam bardzo przykro z tego powodu - powiedział Marek Pawłowski, rzecznik NCBJ, który zapewnił, że wdrożone zostaną zmiany procedur, które pozwolą uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości. Jednocześnie pracownicy centrum mają dotrzeć do dziewczynki i jej rodziców, aby przeprosić za zaistniałą sytuację.
Najpopularniejsze komentarze