Właściciel sklepu wyrzuca śmieci do osiedlowego śmietnika: "wylewają się z kubłów"
Taka sytuacja ma miejsce na osiedlu Batorego 79.
- Od kilku tygodni pojemniki na odpady są notorycznie przepełnione. Dotyczy to przede wszystkim niebieskich kubłów na papier oraz żółtych na plastik, chociaż bałagan jest wszechobecny. Śmieci wylewają się nawet poza altanę śmietnikową - pisze nasz czytelnik. - Przyczyną tej sytuacji może być fakt, że nowy właściciel osiedlowego sklepu znajdującego się u nas w bloku, nie wywozi odpadów oddzielnie tak, jak to było do tej pory, ale pracownicy wyrzucają śmieci ze sklepu właśnie do altany na tyłach bloku. Kontenery przepełnione są np. sklepowymi kartonami po jogurtach czy folią do opakowywania palet - dodaje.
Czytelnik nie ukrywa, że próbował szukać rozwiązania tego problemu w administracji osiedla. Usłyszał, że nic nie da się z tym zrobić, a właściciel sklepu płaci za wywóz tak samo jak mieszkańcy i ma prawo korzystać z osiedlowej altany. Związek Międzygminny GOAP, który odpowiada za odbiór odpadów w naszym mieście, ma jednak inne zdanie na ten temat. - Nasi pracownicy z działu kontroli sprawdzili dziś to miejsce - zapewnia Robert Chodyła, rzecznik GOAP. - Wszystkie odpady zostały już wywiezione. Właściciel sklepu został zaś pouczony, że musi mieć osobną umowę na odbiór odpadów. W rozmowie z naszymi pracownikami właściciel sklepu zadeklarował podpisanie takiej umowy - dodaje.