Zamieszanie na sesji Rady Miasta. Co z darmową komunikacją miejską?
We wtorek radni mieli zdecydować o tym, czy uczniowie będą mogli bezpłatnie korzystać z autobusów i tramwajów.
Ostatecznie jednak dyskusja na ten temat się nie odbyła. Powód? Zdaniem zastępcy prezydenta Poznania Macieja Wudarskiego, radni opozycji zbyt długo dyskutowali na temat zmiany nazw ulic i skwerów w mieście. Dlatego zdecydował on o wycofaniu z obrad punktu dotyczącego prezydenckiego projektu wprowadzenia bezpłatnej komunikacji dla określonej grupy uczniów. - Stwierdziłem, że we wtorek nie jesteśmy w stanie do rozsądnej godziny przeprowadzić tej dyskusji - wyjaśniał Wudarski.
Radni opozycji na zarzut o "przedłużaniu sesji w nieskończoność" odpowiadają, że to absurd. Radna Zjednoczonej Lewicy zauważa natomiast, że takie zmiany w programie sesji nie powinny jednak mieć miejsca. - Radni opozycji mają prawo długo dyskutować - mówiła Beata Urbańska.
Przypomnijmy, że zgodnie z projektem prezydenta Poznania, bezpłatne przejazdy tramwajami i autobusami mają przysługiwać uczniom od 1 października roku, w którym kończą 7 lat do 30 września roku, w którym osiągają pełnoletność. Mają to być wyłącznie uczniowie spełniający określone kryterium dochodowe dla ich rodzin. Konkretnie chodzi o uczniów z rodzin, w których dochód na osobę lub dochód osoby uczącej się nie przekracza 674 złotych (764 zł w przypadku uczniów niepełnosprawnych).
Radni PiS chcieliby, aby zwolnienie z opłat obowiązywało także innych uczniów. - Chcemy, by ten projekt zamiast socjalnego było projektem społecznym - mówił Mateusz Rozmiarek PiS. Ale Prawo i Sprawiedliwość nie mogło zaprezentować we wtorek swojej propozycji.
O darmowej komunikacji radni będą dyskutować w przyszłym tygodniu w ramach nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.