Trwa walka o ulicę 23 Lutego
Radni Platformy Obywatelskiej i lewicy chcą jednak zaskarżyć do sądu decyzję wojewody o zmianie nazwy - wbrew nieformalnym ustaleniom z Prawem i Sprawiedliwością.
Stąd wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. To na niej radni mogliby zadecydować o zaskarżeniu decyzji wojewody, który w ramach tzw. dekomunizacji zmienił nazwę ulicy z 23 Lutego na Janiny Lewandowskiej. Teraz pod wnioskiem o zwołanie sesji podpisało się dziesięcioro radnych. Warto wrócić się do tego tematu, skonsultować to, przeprowadzić odpowiednie analizy prawne, usłyszeć głos lokalnej społeczności, zapytać autorytety, co sądzą o tym zamierzeniu - mówi Andrzej Rataj, radny PO.
To wbrew nieformalnemu porozumieniu PO z PiS, które zakładało, że PiS nie będzie utrudniać przegłosowania budżetu miasta, a w zamian Platforma miała zrezygnować z zaskarżenia zmiany nazwy ulicy. Teraz okazuje się, że temat wcale nie jest zamknięty. Okres od 21 grudnia w dużej mierze przeznaczyliśmy na analizy prawne, na analizę tej nowelizacji i wynika z niej, że ona nie zamyka drogi do skutecznego zaskarżenia tego typu zarządzenia - tłumaczy Łukasz Mikuła, radny PO.
Upamiętnienie, bądź nie ulicy 23 Lutego , o które tak naprawdę zabiegają radni Platformy Obywatelskiej i Zjednoczonej Lewicy staje się tylko przykrywką do wewnętrznych walk partii rządzącej - komentuje Mateusz Rozmiarek, radny PiS.
Na zaskarżenie decyzji wojewody wielkopolskiego dotyczącej zmiany nazwy ulicy miasto ma jeszcze tydzień. Przypomnijmy - wojewoda zmienił nazwę ulicy 23 Lutego, uznając, że upamiętnia nie tylko wyzwolenie miasta spod niemieckiej okupacji, ale też wejście Armii Czerwonej.
Najpopularniejsze komentarze