Poświąteczne tłumy w poznańskich centrach handlowych
Wystarczyły dwa dni świąt, by poznaniacy tłumnie ruszyli na zakupy.
Jeszcze w Wigilię wiele osób robiło ostatnie zakupy. Nie tylko związane z gotowaniem świątecznych dań, ale też brakujących prezentów. W poniedziałek i wtorek sklepy były zamknięte. W środę jednak wszystkie poznańskie centra handlowe przeżywały prawdziwe oblężenie.
- Nie wiem jak to jest możliwe, że na ogromnym parkingu Posnanii, na którym zawsze jest mnóstwo wolnych miejsc, nagle, w środku tygodnia, znalezienie miejsca parkingowego wiązało się z kilkunastominutowym jeżdżeniem w kółko - pisze nasz czytelnik. - W sklepach "czarno" od ludzi. Wiele kupuje prezenty za otrzymane w święta pieniądze i karty podarunkowe. I można to zrozumieć. Ale ogromne kolejki w strefie gastronomicznej, po frytki czy pizzę, po świętach zrozumieć trudniej - dodaje.
Nie tylko w Posnanii w środę można było zobaczyć tłumy. Podobnie było we wszystkich galeriach handlowych w mieście. Długie kolejki aut ustawiały się na dojazdach m.in. do Avenidy czy Starego Browaru, a część sklepów zdecydowała się nawet na wydłużenie godzin funkcjonowania.
Wraz z zakończeniem świąt w sklepach ruszają wyprzedaże, a dla wielu osób to okazja do zrobienia większych zakupów. Dla klientów oznacza to, że w najbliższych dniach z pewnością w sklepach postoimy w dłuższych niż zwykle kolejkach do kas.
Najpopularniejsze komentarze