Kolejny sondaż: Jacek Jaśkowiak wygrywa wybory, po piętach depcze mu Bartłomiej Wróblewski z PiS
Tym razem to Głos Wielkopolski zapytał poznaniaków o to, na kogo głosowaliby w wyborach na prezydenta Poznania.
W pierwszej turze wyborów Jacek Jaśkowiak mógłby liczyć na 34,6% głosów mieszkańców, co dałoby mu zwycięstwo, ale i konieczność wystartowania w drugiej turze. Z kim miałby się w niej zmierzyć? Nie z Tadeuszem Zyskiem, o którym mówi się, że jest kandydatem PiS na prezydenta, a z posłem Bartłomiejem Wróblewskim z Prawa i Sprawiedliwości. Wróblewski otrzymałby 21,5% głosów poznaniaków.
Kto jeszcze mógłby liczyć na głosy? Na trzecim miejscu znalazłaby się Joanna Schmidt z Nowoczesnej z wynikiem 14,8%, a na czwartej pozycji... kandydat niezależny i były prezes ZKZL Jarosław Pucek (11,6%). W zestawieniu są jeszcze Dorota Bonk-Hammermeister z Prawa do Miasta (8,7%) oraz Tomasz Lewandowski ze Zjednoczonej Lewicy (7,4%).
Jak wyglądałyby wyniki drugiej tury wyborów? Jacek Jaśkowiak uzyskałby 39,9% głosów, a Bartłomiej Wróblewski 27,5%. Ponad 30% ankietowanych stwierdziło, że nie zagłosowałoby na żadnego z nich.
Jacek Jaśkowiak w komentarzu do wyniku sondażu zauważa, że nie ma zamiaru wyników analizować, ale wygrana wskazuje, że "idzie w dobrym kierunku". Bartłomiej Wróblewski z PiS traktuje wynik jako "zobowiązanie" i zachętę do tego, by więcej uwagi w swojej pracy poświęcić miastu. Dodaje, że jeśli PiS zaproponuje mu kandydowanie na prezydenta Poznania, nie będzie się wahać.
W badaniu pytano ponad 900 osób o to, czy wezmą udział w przyszłorocznych wyborach. Około 70% zadeklarowało, że tak i to właśnie te osoby poproszono o wybranie kandydata, na którego oddaliby swój głos. Co istotne, poza Jackiem Jaśkowiakiem, nie wiadomo kto będzie kandydować. PiS nie ogłosił jeszcze oficjalnie kandydata (dotąd mówiło się o Tadeuszu Zysku), podobnie jak Nowoczesna.
Najpopularniejsze komentarze