Policjanci wyciągnęli "palącego się" mężczyznę z płonącego mieszkania
Dzięki funkcjonariuszom z Konina mężczyzna żyje.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Kolejowej w Koninie około godziny 19.00. Policjanci patrolujący ten rejon miasta zauważyli dym wydobywający się z jednego z mieszkań. Powiadomili o zdarzeniu strażaków i pogotowie, ale sami postanowili działać. - W obawie, że w płonącym pomieszczeniu może się ktoś znajdować, funkcjonariusze sforsowali drzwi wejściowe, narażając własne zdrowie i życie weszli do środka - tłumaczy Adrianna Kuna z policji w Koninie.
Funkcjonariusze, w gęstym dymie, zasłaniając twarze szalem i koszulą, wczołgali się do mieszkania. - W środku, tuż obok głównego źródła ognia, leżał nieprzytomny, palący się mężczyzna. Policjanci bez większego zastanowienia chwycili go za ręce i wynieśli na zewnątrz. Jeszcze przed przyjazdem karetki mundurowi ugasili płonącą na mężczyźnie odzież i udzielili niezbędnej pomocy - dodaje.
Ostatecznie mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów.