Trener Wisły: gdy Lech był przy piłce cierpieliśmy
Dodano piątek, 27.10.2017 r., godz. 22.48

Trener Wisły Kraków nie miał po meczu z Lechem Poznań zbyt wiele do powiedzenia. Jego zespół był kilkadziesiąt sekund od zwycięstwa.
Biała Gwiazda zremisowała z Kolejorzem 1:1. Lech zdobył gola tuż przed końcowym gwizdkiem, choć wcześniej oddał 28 strzałów. - To był trudny mecz. Wcześnie zdobyliśmy gola, po czym zaczęliśmy się bronić. Dobrze weszliśmy w mecz, ale gdy Lech był przy piłce, to stwarzał sobie groźne sytuacje. W takich momentach cierpieliśmy, bo było niebezpiecznie - ocenił Kiko Ramirez.
- Szkoda straconej bramki tuż przed końcem spotkania, ale tak bywa - dodał.
Szczegółową relację ze spotkania można znaleźć tutaj.