Rasistowski atak w tramwaju: "to przestępstwo z nienawiści"
Policja zapowiada wnikliwe zbadanie sprawy ataku rasistowskiego, do którego doszło we wtorek w poznańskim tramwaju.
O sprawie napisaliśmy już w środę. Z krótkiego nagrania wynika, że jeden z pasażerów wulgarnie odzywał się do kobiety w muzułmańskiej chuście, która weszła do tramwaju ze swoim mężem o ciemnej karnacji. Agresywny mężczyzna kazał parze "wypier****ć". - Naszym zdaniem to wydarzenie miało charakter przestępstwa z nienawiści, które polegało na znieważeniu. Będziemy bardzo dokładnie tę sprawę wyjaśniać - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Iwona Gajdzińska z MPK potwierdza, że w obronie zaatakowanej pary stanął motorniczy tramwaju. - Motorniczy wyszedł z kabiny i zwrócił się do autorów tych słownych napaści z prośbą, by opuścili pojazd. Rzeczywiście wyszli z tramwaju na następnym przystanku - tłumaczy. Ale wychodząc... opluli obcokrajowca.
Marta Mazurek, pełnomocniczka prezydenta do spraw przeciwdziałania wykluczeniom zauważa, że w przypadku podobnej sytuacji, która miała miejsce miesiąc temu, policja zadziałała bardzo sprawnie - ostatecznie agresor, który obrażał obcokrajowców w tramwaju sam zgłosił się na policję. Pełnomocniczka liczy więc, że i tu będzie podobnie.
Agresorom z tramwaju grozi do 3 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze