Nenad Bjelica: nie jestem dumny, nie takiego Lecha chcę oglądać
Choć Lech Poznań pokonał Koronę Kielce i pozostał liderem Lotto Ekstraklasy, Nenad Bjelica nie zamierzał przesadnie chwalić swoich piłkarzy.
Kolejorz zwyciężył 1:0. - To ważne zwycięstwo i ważne 3 punkty. Za nami ciężki mecz z dobrą drużyną, z którą zawsze mieliśmy problemy. Nie jest to Lech, jakiego chcę oglądać. Ten Lech walczy, ale nie gra w piłkę. Nie jestem z tego dumny. Często dziennikarze i kibice śmieją się, że bywam dumny po porażce. Dziś nie jestem. Mecz pokazał, że musimy nadal pracować - komentował Chorwat.
Bjelica zwracał uwagę na mankamenty w grze jego zespołu. - Pierwsze 20 minut naszej gry wyglądało zupełnie inaczej niż to co trenujemy. Nie wiem dlaczego tak było, nie pokazywaliśmy ćwiczonych automatyzmów. Byliśmy nerwowi, nie graliśmy w piłkę. Muszę jeszcze raz zobaczyć mecz i go przeanalizować - ocenił. - Byliśmy słabi w ataku pozycyjnym i kontrataku. W drugiej połowie mieliśmy kilka dobrych okazji do skontrowania i na boisku byli szybcy zawodnicy, idealnie się do tego nadający. Musimy być spokojniejsi i mieć do siebie więcej zaufania - dodał.
Na koniec Bjelica komplementował fanów Kolejorza, którzy w czasie meczu prezentowali efektowne oprawy. - W dzisiejszym meczu najlepsi byli kibice. Ich doping był spektakularny. Chcę im zadedykować to zwycięstwo, bo byli na wyższym poziomie niż my.