Reklama

Park nad Wartą: będzie słupek uniemożliwiający wjazd samochodów

fot. Tomasz / zdjęcie z lipca
fot. Tomasz / zdjęcie z lipca

Gdy w lipcu napisaliśmy o autach rozjeżdżających Park nad Wartą w pobliżu osiedla Piastowskiego, posypały się na nas gromy - czytelnicy twierdzili, że od dawna nie ma tu znaku zakazującego wjazdu samochodów. Tymczasem Zarząd Zieleni Miejskiej tłumaczy, że znak notorycznie jest... kradziony. Będzie więc dodatkowe zabezpieczenie.

Miejska plaża latem, Wartostrada i m.in. siłownia w rejonie mostu Królowej Jadwigi powodują, że do Parku nad Wartą po stronie osiedla Piastowskiego wjeżdża mnóstwo samochodów. Tymczasem jest to teren przeznaczony dla pieszych i rowerzystów. Problem aut parkujących na terenach zielonych poruszaliśmy już w lipcu. Wtedy pokazywaliśmy zdjęcia znaku zakazu wjazdu umieszczonego przy skręcie z ulicy Jurackiej w kierunku Warty. Wielu czytelników oburzyło się, że znak od dawna tam nie stoi. Nie oznacza to jednak, że przestał obowiązywać. - Prawda jest taka, że ten znak jest notorycznie kradziony - mówi nam Małgorzata Sobieszczyk z Zarządu Zieleni Miejskiej. I trudno uwierzyć, że są to kradzieże przypadkowe. - Ja nikogo za rękę nie złapałem, ale dla mnie jasne jest, że znak znika, bo komuś na tym bardzo zależy - dodaje Adam Pawlik, radny osiedlowy z Rataj.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA


To właśnie Rada Osiedla Rataje postanowiła zrobić porządek z tym, co się tu dzieje. - Nie może być tak, że po terenie parkowym jeździ mnóstwo samochodów. A tam tak po prostu jest. Dostaliśmy w tej sprawie mnóstwo sygnałów od mieszkańców. Wskazują, że przez samochody jest tam niebezpiecznie. Zgadzam się z nimi całkowicie. Małe dzieci jeżdżą tu na rowerkach i muszą lawirować między samochodami. Tak nie może być - mówi Pawlik.

RO Rataje przeznaczyła blisko 230 tysięcy złotych na zamontowanie oświetlenia na górnym bulwarze Parku nad Wartą (bliżej bloków), doprowadzenie zasilania do amfiteatru w parku, a także na zamontowanie elektrycznego słupka uniemożliwiającego wjazd samochodów do parku. - Jeśli chodzi o oświetlenie, to zabraknie bodaj dziesięciu lamp, by zrobić całość i dlatego już mamy zarezerwowane pieniądze na ukończenie prac w przyszłym roku. Słupek elektryczny będzie opuszczany, ale opuszczą go tylko osoby posiadające stosowne przepustki od Zarządu Zieleni Miejskiej. Prawda jest taka, że kilka lat temu zgodziliśmy się na dojazd do klubów wioślarskich działających na tym terenie, ale miał to być jedynie dojazd techniczny (odbiór odpadów, itp.). Dziś wszyscy widzimy, że z dojazdem technicznym nie ma to nic wspólnego. Z parkowej drogi zrobiła się prawie autostrada - zaznacza. - Domyślam się, że niektórym taka inwestycja się nie spodoba, ale bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze - kończy.

Prace mają się rozpocząć w przyszłym tygodniu. Zakończą się jesienią.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
25.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro