Gniezno: apelują, by przestrzegać zakazu wstępu do zniszczonych lasów. "Widzimy tam grzybiarzy"
Skrajnie nieodpowiedzialnie zachowują się osoby, które nie przestrzegają zakazu wstępu do lasów na terenie wybranych leśnictw w Nadleśnictwie Gniezno.
Jak informuje Karolina Fiutak-Łachowska z Nadleśnictwa Gniezno, już 12 sierpnia, a więc tuż po nawałnicy, która przeszła nad okolicą, wprowadzono zakaz wstępu do lasów na terenie leśnictw Brody, Kowalewko, Nowaszyce, Las Miejski i Zakrzewo. Wszystko przez ogromne zniszczenia drzewostanu spowodowane przez huraganowy wiatr.
Mimo apeli i tablic z informacjami o zakazie ustawionych przy wejściach do lasu, pracownicy Lasów Państwowych obserwują ludzi, którzy poruszają się między powalonymi drzewami. Nie tylko robią sobie zdjęcia w tej okolicy, ale też... zbierają grzyby. - To jest skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Drzewa są niestabilne, w każdej chwili mogą runąć na ziemię - mówi Fiutak-Łachowska.
Obecnie Nadleśnictwo Gniezno skupia się na tym, by usunąć drzewa z dróg w lasach i by w ogóle można było dojechać do pozostałych terenów. - Sprawę skomplikował komunikat, który pojawił się na stronie Urzędu Miejskiego w Gnieźnie, w którym można przeczytać, że prezydent miasta zezwala mieszkańcom na uporządkowanie we własnym zakresie zalegających konarów i gałęzi oraz nieodpłatne pozyskiwanie drewna na cele opałowe z dróg gminnych. Wiele osób nie sprawdza jednak, o które drogi chodzi i zaczyna robić "porządki" na naszym terenie, a jest to niedopuszczalne - zaznacza.
Wykaz dróg gminnych, z których można zabierać drewno dostępny jest TUTAJ.