Kalisz: wysłał w paczce pytona. Wąż wypełzł w trakcie transportu
Nietypowe zgłoszenie otrzymali inspektorzy Patrolu Interwencyjnego As z Łodzi od pracowników firmy kurierskiej. W kontenerze z przesyłkami zauważono węża.
Jak informuje Stowarzyszenie Patrol Interwencyjny As, informacja o wężu w kontenerze firmy kurierskiej dotarła do straży pożarnej około północy 31 lipca. Strażacy o pomoc poprosili stowarzyszenie, uznali bowiem, że z pewnością nie mają do czynienia z rodzimym gatunkiem węża.
- Gdy przybyliśmy na miejsce okazało się, że ów nietypowy podróżnik postanowił skryć się w niewidocznym miejscu. Nie pozostało nic innego jak opróżniać ponad 7-metrowy kontener z całego załadunku. Każda przesyłka musiała zostać powoli wyciągnięta i skrupulatnie obejrzana. Istniało duże prawdopodobieństwo, iż wąż mógł wejść do jednej z paczek. Ponadto istotnym było, by odnaleźć przesyłkę, z której uwolnił się gad. To pozwoliłoby zlokalizować jej nadawcę i planowanego odbiorcę - tłumaczy stowarzyszenie.
Szybko udało się znaleźć paczkę, pudełko po butach, która była rozerwana. W środku znaleziono poszewkę na poduszkę. - Nie mieliśmy wątpliwość, że to tego właśnie szukamy. Pomysłowy "nadawca" zabezpieczył zwierzę przed upalną podróżą wkładając do owego worka garść nasączonej wodą ligniny - dodaje.
Ostatecznie w kontenerze odnaleziono węża. Zwierzę bardzo spokojnie dało się złapać inspektorowi. To pyton królewski, który obecnie przebywa pod opieką stowarzyszenia. Inspektorzy nie mają wątpliwości, że doszło tu do złamania ustawy o ochronie zwierząt. Zadzwonili pod numery z przesyłki - do nadawcy i odbiorcy paczki. - Przedstawiając się jako pracownica firmy kurierskiej dzwoniąca w celu rzekomego zweryfikowania pana danych nasza inspektorka, została poproszona o w miarę możliwość szybkie dostarczenie "przesyłki", gdyż zawiera ona "cenne roślinki". Poinformowaliśmy pana, że jego zakupione "roślinki" wypełzły - kończy. Wąż miał dostać się w paczce z okolic Kalisza w okolice Warszawy.
O sprawie poinformowano policję. Stowarzyszenie zapowiada, że sprawa trafi do sądu.