Pierwsze grzyby w lasach i pierwsze zatrucie muchomorem
Na poznański Oddział Toksykologii trafiła pierwsza w tym roku pacjentka, która zatruła się grzybami. Zjadła muchomora sromotnikowego.
- Stan jest stabilny i osobie tej nie zagraża już niebezpieczeństwo, ale pierwsze dni rzeczywiście były bardzo niebezpieczne - mówi Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze szpitala im. Raszei. Kobieta, która trafiła na oddział, pomyliła jadalną gąskę zieloną z muchomorem sromotnikowym. - Takich pacjentów przyjmujemy co kilka, kilkanaście dni lub konsultujemy telefonicznie jako ośrodek informacji toksykologicznej - dodaje.
Sezon na grzyby dopiero się zaczyna, ale w wielkopolskich lasach już można znaleźć prawdziwki czy podgrzybki. Specjaliści radzą, by zbierać tylko te grzyby, co do których mamy całkowitą pewność, że są jadalne. - Zbierajmy tylko grzyby z rurkami na spodniej stronie kapelusza, wtedy jest mniejsze ryzyko zatrucia takimi grzybami - mówiła jakiś czas temu Alina Maciąg, grzyboznawca z wielkopolskiego sanepidu. Nie powinniśmy też zbierać grzybów do reklamówek i plastikowych wiaderek, a do wiklinowych koszy lub łubianek. - Nie zbierajmy grzybów nadpleśniały i nadgryzionych przez zwierzęta oraz tych starszych, nasączonych wodą - radzi Maciąg.
Grzyby można też kupić na poznańskich targowiskach. Sprzedawcę warto jednak zapytać o atest, który daje nam pewność, że grzyby zostały sprawdzone przez specjalistów. - Osoby zajmujące się wyceną grzybów, są przeszkolone i mają stosowne uprawnienia - zaznacza Cyryla Staszewska z poznańskiego sanepidu.