Rondo Śródka w 2018 roku z wszystkimi przejściami dla pieszych na poziomie jezdni?
Już w ubiegłym roku pojawiały się informacje o konieczności dostosowania ronda Śródka do potrzeb osób niepełnosprawnych. Problemem są przejścia podziemne. Sytuacja ma się zmienić w przyszłym roku.
Dziś rondo Śródka, jeden z najważniejszych węzłów komunikacyjnych Poznania, nie spełnia oczekiwań osób niepełnosprawnych czy choćby rodziców poruszających się ze swoimi maluchami w wózkach. Tylko na części ronda przejścia dla pieszych znajdują się na poziomie jezdni. Pozostała część to przejścia podziemne, do których zejście jest problematyczne.
Radni osiedlowi ze Śródki chcą, by wygodne przejścia znajdowały się na każdej jezdni prowadzącej do ronda. Tym samym przejścia podziemne stałyby się bezużyteczne. - Z naszych informacji wynika, że projekt został już skierowany do realizacji - mówi Gerard Cofta, przewodniczący RO Ostrów Tumski - Śródka - Zawady - Komandoria. - Przejścia podziemne nie mają być zasypane, choć pojawiały się takie plotki. Jak ktoś będzie chciał, to będzie mógł z nich korzystać. Ale będą też przejścia na jezdni z każdej strony - dodaje. - To ma kosztować ponad 3 miliony złotych i dostosowana do zmian musi zostać m.in. sygnalizacja świetlna.
Poznańskie Inwestycje Miejskie podają, że aktualizacja dokumentacji projektowej ma być gotowa maksymalnie na początku przyszłego roku, a roboty miałyby się rozpocząć w drugim kwartale 2018 roku. - W tej chwili analizowany jest projekt organizacji ruchu na rondzie. Dlatego nie mogę dziś powiedzieć czy na pewno przejścia na poziomie jezdni pojawią się z każdej strony. Jeśli tak, być może dostęp do przejść podziemnych zostanie zablokowany - mówi Paweł Śledziejowski, prezes PIM. - Jest za wcześnie, by mówić ze 100-procentową pewnością jak to będzie wyglądać. Rondo musi być bezpieczne zarówno dla pieszych, jak i dla kierowców, dlatego tak istotne jest przygotowanie właściwej docelowej organizacji ruchu w tym miejscu - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze