Nowi posłowie zakładają biura w Poznaniu
Rozpoczęła się wielka przeprowadzka nowych i byłych poznańskich posłów. Choć zwycięzcy głównie pracować będą w Warszawie, to jednak w Poznaniu założą swoje biura poselskie. Właśnie rozpoczęli poszukiwania odpowiednich lokali.
Czworo poznańskich parlamentarzystów straciło posady i musi opuścić swoje biura. Swoje rzeczy już zaczął pakować Przemysław Aleksandrowicz. Po przegranej w wyborach z biura przy ul. Kramarskiej wyprowadza się na dobre także poseł PiS Jan Filip Libicki. W dotychczasowym lokalu politycy PiS nie będą już prowadzić żadnych politycznych gier. Cała partia się wyprowadza. Trzeba te biura rozliczyć, trzeba zdać komputery, meble przekazać, to wszystko zajmuje czas - mówi Elżbieta Pałubicka pracownik biura europosła Marcina Libickiego. Była wicepremier Zyta Gilowska też będzie musiała otworzyć w Poznaniu biuro. Prawdopodobnie będzie przyjmować petentówprzy ulicy Działyńskich, podobnie jak poseł Jacek Tomczak. Dokładnie jeszcze nie wiadomo, rozmowy trwają. Zaprosiliśmy panią Zytę Gilowską żeby miała biuro razem z posłem Tomczakiem oraz z posłem Marcinem Libickim - informuje Paweł Sztando, asystent Przemysława Aleksandrowicza.
Choć w tych wyborach do Sejmu z Poznania dostało się tylko dwóch polityków Prawa i Sprawiedliwości, w naszym mieście nadal czworo posłów PiS będzie miało swoje biura. Startujący z Piły Tomasz Górski i Maks Kraczkowski przyjmować będą petentów również w Poznaniu, na ulicy Za bramką. Jest to moje miasto, tutaj się urodziłem i tu oczywiście mieszkam. Nie wyobrażam sobie zostawić Poznania. Przypomnę, że mandat od poznaniaków dostałem na cztery lata pracy - przekonuje poseł Tomasz Górski.
Spory problem z lokalami mają posłowie Platformy Obywatelskiej. Partii udało się wprowadzić do Sejmu aż siedem osób z Poznania. Za odpowiednim lokalem rozgląda się Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Jak zapewnia posłanka, trudno jest znaleźć pomieszczenia, które spełnią wszystkie wymagania, tym bardziej, że ceny lokali ostro poszły w górę. W tej chwili przytuliłam się gościnnie do matecznika Platformy na Zwierzynieckiej a w międzyczasie oglądam inne możliwości, inne pomieszczenia, szukam jakiegoś miejsca dla siebie - mówi Kozłowska-Rajewicz. Posłanka szuka biura dla dwóch osób. Prawdopodobnie zajmie je razem z senator Jadwigą Rotnicką, choć nie jest to jeszcze przesądzone. Prawdopodobnie w siedzibie Platformy Obywatelskiej przy ulicy Zwierzynieckiej pozostanie większość dotychczasowych i nowych posłów tej partii. Na pewno w swoich biurach pozostaną Waldy Dzikowski, Rafał Grupiński i Dariusz Lipiński. Wprowadza się także nowy poseł Marek Zieliński. Kancelaria Sejmu dostarczy mi w ciągu tygodnia, dwóch tygodni meble, sprawa asystenta też pewnie w ciągu dwóch tygodni będzie rozstrzygnięta. Sądzę, że biuro w ciągu trzech tygodni funkcjonować - zapewnia Marek Zieliński.
Prawdopodobnie na Zwierzynieckiej swoje biuro otworzy także senator Marek Ziółkowski. Sytuacja zmieni się także w drugim biurze Platformy Obywatelskiej,przy Roosevelta 4. Pokój po posłance Marii Pasło-Wiśniewskiej zajmie teraz Bożena Szydłowska.