Ruszyła modernizacja linii kolejowej Poznań - Warszawa: informacje o objazdach nawet w kościele

W poniedziałek rozpoczął się planowany od dawna wielki remont na trasie kolejowej E20 Poznań - Warszawa. Dla pasażerów oznacza to objazdy i konieczność przesiadania się na autobusową komunikację zastępczą. To dopiero początek, a już są uwagi do organizacji ruchu.

Choć zmiany w rozkładach jazdy pociągów zaszły już w niedzielę, dla wielu pasażerów to poniedziałek był pierwszym dniem z remontem trasy E20. Po dojechaniu do Wrześni wielu pasażerów musiało się przesiąść do autobusów. Na przesiadkę jest 15 minut, co zdaniem części pasażerów jest zbyt długim czasem. - Nie rozumiem dlaczego mamy tu czekać 15 minut. Moim zdaniem autobus powinien odjeżdżać zaraz jak przyjeżdża pociąg, maksymalnie po pięciu minutach - mówi Stanisława Limaszewska, pasażerka.

Obecnie pociągiem można dojechać z Poznania właśnie do Wrześni - podróż trwa około 50 minut. Dalej w kierunku Konina trzeba jechać autobusem, po 15-minutowej przesiadce. Ta podróż trwa około 90 minut. - Największa liczba autobusów w kursie to jest 5. Jeśli będzie potrzeba więcej, podstawimy więcej pojazdów - mówi Marek Nitkowski z Kolei Wielkopolskich. Jest też inna opcja podróży pomiędzy Koninem i Poznaniem - bezpośredni autobus, który porusza się autostradą i nie zatrzymuje się po drodze. Czas podróży to około 100 minut.

Wielu pasażerów z wyrozumiałością podchodzi do sprawy. - Kiedyś musi być zrobione, tak to wygląda. Jak będzie po modernizacji to będziemy szybciej jeździć. To co dziś stracimy później nadrobimy - mówi Wiesław Tylman, pasażer. Inni skarżą się, że nie mogli znaleźć konkretnych informacji na temat komunikacji zastępczej. Marek Nitkowski z Kolei Wielkopolskich ma inne zdanie na ten temat. - W zeszłym tygodniu wysłaliśmy nawet do wszystkich proboszczów prośbę o przekazanie parafianom jakie są przystanki czy gdzie można znaleźć informacje o rozkładzie jazdy - przyznaje.

Pociągi dalekobieżne, na przykład z Poznania do Warszawy, jadą objazdem przez Gniezno i Inowrocław. Oznacza to wydłużenie podróży o około 30 minut, ale przynajmniej nie trzeba się przesiadać.

Pierwszy etap robót potrwa rok. Następnie wykonawca prac przeniesie się na odcinek między Koninem i Barłogami, gdzie roboty trwać będą do czerwca 2019 roku.