Duże problemy z systemem Rowerów Miejskich? "Sytuacja nie odbiega od normy"
Do naszej redakcji docierają informacje od czytelników, którzy skarżą się na dużą awaryjność systemu Poznańskich Rowerów Miejskich. Zdaniem operatora systemu, firmy Nextbike, pojawiają się zgłoszenia na infolinię, ale nie jest ich więcej niż zazwyczaj.
W tej sprawie napisał do nas m.in. Rafał. - Sporo stacji codziennie jest nieczynnych. Infolinia radzi znaleźć kolejną stację, ale na kolejnej stacji można zastać same uszkodzone rowery, których nie można zwrócić - pisze. - W środę wieczorem zastałem na swojej trasie osiem nieczynnych stacji. Na zwrot i kontakt z infolinią straciłem około dwóch godzin, a pobrano mi około 50 zł i teraz muszę czekać na rozpatrzenie tej sprawy, by zwrócili mi środki - dodaje.
Zdaniem Rafała aplikacja od czwartku nie działa tak jak powinna. - Ciągle się wylogowuje i nie można wypożyczać rowerów, w dodatku nie można się ponownie zalogować do aplikacji, a jeśli się uda to po wypożyczeniu podaje błędny kod do blokady albo nie uruchamia magnesu - kończy.
Skontaktowaliśmy się z operatorem systemu, firmą Nextbike. - Pojawiają się zgłoszenia na infolinii o problemach z wypożyczeniem rowerów, ale w skali całego systemu nie jest ich dużo. Sytuacja nie odbiega więc od normy i nie możemy mówić o dużej awarii - zaznacza Marek Pogorzelski z Nextbike.
Do naszej redakcji dotarło też zdjęcie roweru z... połową kierownicy, który nasz czytelnik zastał na stacji przy Rynku Jeżyckim. - Rowery to tylko sprzęt, który jest użytkowany przez tysiące rowerzystów. Takie uszkodzenia się zdarzają. Prosimy użytkowników systemu, by widząc uszkodzone rowery w stacjach zgłaszali nam to. Wtedy możemy szybciej zareagować - dodaje Pogorzelski. Uszkodzone rowery trafiają do naprawy, a na stacjach zastępują je w tym czasie sprawne jednoślady. - Uszkodzona kierownica to usterka, z którą możemy się szybko uporać - kończy.