Decyzja Sądu Najwyższego: Kolejorz wygrał z agentem Roberta Lewandowskiego
Sąd Najwyższy utrzymał w mocy orzeczenie piłkarskiego sądu polubownego, dotyczące sporu pomiędzy Lechem Poznań a Cezarym Kucharskim.
O sprawie informuje portal lex.pl. Chodzi o 12% prowizję dla menadżera za transfer Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund. Była ona zapisana w umowie, którą Lech i agent "Lewego" zawarli w 2008 roku.
Kolejorz w 2010 roku otrzymał od Niemców 4,75 miliona euro. Poznaniacy uznali jednak, że Kucharskiemu nie należy się zapisana w umowie prowizja, więc ten skierował sprawę do sądu polubownego przy PZPN. W 3-osobowym składzie zarządził on 3 mln zł na rzecz agenta, ale w 5-osobowym składzie obniżył wynagrodzenie do 1,3 mln.
Uznano, że "zasądzenie całej żądanej kwoty jest niedopuszczalne i nie proporcjonalne w stosunku do wynagrodzenia samego piłkarza". A także, zasądzenie całej kwoty naruszyłoby także 5. artykuł kodeksu cywilnego, który mówi, że"nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego".
Kucharski walczył w sądach powszechnych, ale obie instancje uznały, że sąd polubowny miał prawo wydać taki wyrok. Wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, ale i ona okazała się nieskuteczna: wyrok sądu polubownego przy PZPN orzeczony w składzie 5 osobowym został utrzymany w mocy, w związku z tym Kucharski otrzyma od Lecha 1,3 mln złotych.