Naukowcy z UAM ośmieszyli świat nauki. Stworzyli Annę O. Szust - fikcyjną doktor
Cały naukowy świat mówi o eksperymencie naukowców pracujących na Uniwersytecie Wrocławskim i Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Stworzyli oni fikcyjną doktor habilitowaną, która zgłosiła się do zagranicznych czasopism naukowych z chęcią publikacji. Dostali kilkadziesiąt ofert współpracy.
O projekcie naukowców - Piotra Sorokowskiego, Emanuela Kulczyckiego, Agnieszki Sorokowskiej i Katarzyny Pisańskiej piszą media na całym świecie. Już w 2015 roku naukowcy wymyślili fikcyjną postać doktor habilitowanej Anny O. Szust. Dla osób znających język polski nazwisko wiele mówi, ale dla obcokrajowców jest to nazwisko jak każde inne. Doktor miała być specjalistką z zakresu kognitywistyki pracującą na UAM, konkretnie w Instytucie Filozofii.
Do projektu przygotowano się skrupulatnie - utworzono bazę zainteresowań kobiety, jej profile w mediach społecznościowych, a nawet historię publikacji w naukowych czasopismach czy książkach (oczywiście nieistniejących). Jej zdjęcie kupiono natomiast na jednym z portali oferujących fotografie. CV Anny O. Szust rozesłano do 360 wydawnictw naukowych na świecie - tych najbardziej prestiżowych, jak i tych mniej (które pobierają pieniądze od autorów i publikują absolutnie wszystko). Co się stało? Nadeszło blisko 50 odpowiedzi - wszystkie z ofertami współpracy, a nawet propozycją zostania redaktor naczelną jednego z wydawnictw.
Sprawę opisał magazyn "Nature" uznawany za najbardziej prestiżowy w świecie nauki. Eksperyment miał obnażyć jak działa wiele czasopism naukowych (nie uznawanych za prestiżowe) - ich głównym źródłem finansowania są sami naukowcy, którzy po uiszczeniu opłaty za publikację swojego artykułu mogą w takim czasopiśmie zamieścić co chcą. Nie są to więc materiały weryfikowane, ale później naukowiec może się taką publikacją pochwalić w swoim CV. Co pocieszające, na propozycję fikcyjnej doktor nie zareagowały wydawnictwa uznawane na świecie jako najbardziej prestiżowe.
Najpopularniejsze komentarze