Zgwałcił ośmiolatkę. Matka wszystko widziała, ale nie reagowała
Do zdarzenia miało dojść w ubiegłym roku na jednym z katowickich osiedli. W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała gwałciciela.
O zdarzeniu, do którego doszło w maju ubiegłego roku, poinformowała katowicka Gazeta Wyborcza. Z informacji dziennikarzy wynika, że matka dziewczynki ma ograniczone prawa rodzicielskie, ale dziewczynka chciała z nią utrzymywać kontakt. Do gwałtu doszło właśnie w trakcie odwiedzin w rodzinnym domu. W trakcie pobytu u matki, dziewczynka poznała 63-letniego konkubenta matki, który wieczorem zgwałcił ośmiolatkę.
Dziewczynka poinformowała rodzinę zastępczą o zdarzeniu, a biegli potwierdzili, że doszło do gwałtu. Ośmiolatka została też przebadana przez psychologa, który stwierdził, że dziewczynka nie ma skłonności do konfabulacji. Śledczy wydali nakaz zatrzymania, a w ubiegłym tygodniu mężczyzna wpadł w ręce policji. Zatrzymano też 33-letnią matkę dziewczynki, która w trakcie przesłuchania przyznała, że widziała sytuację. ale nie zareagowała.
W piątek oboje usłyszeli zarzuty - Usłyszał zarzut doprowadzenia przemocą do obcowania płciowego. Mężczyźnie zarzuciliśmy jeszcze uprzednie prezentowanie dziecku czynności seksualnej. Dokładnie taki sam zarzut usłyszała matka dziecka. Zarzuciliśmy również mężczyźnie, iż groźbami wpływał na to, żeby zapobiec złożeniu przez dziecko zeznań - informuje w rozmowe z TVN24 Bogusława Szczepanek-Siejka z katowickiej prokuratury. Dodatkowo matka usłyszała zarzut pomocnictwa.
Matka przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Jej konkubent nie przyznaje się do winy. Za popełnione przestępstwa każdemu z nich grozi kara piętnastu lat pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze