12 psów zabrano z koczowiska Romów przy Lechickiej. "Wszystkie brudne i zaniedbane"

W sobotę na terenie byłych ogródków działkowych przy ulicy Lechickiej interweniowali strażnicy miejscy, weterynarz, policjanci i pracownicy schroniska dla zwierząt. Romowie, którzy tu koczują, trzymali kilkanaście psów w fatalnych warunkach.
- Zgłoszenie w sprawie wystosowała Fundacja Mondo Cane. Zastany obraz w pełni potwierdził treść zgłoszenia. Psy, w większości szczenięta, pozostawały bez dostępu wody i jedzenia, były wychłodzone, zalęknione. Wokół wszechobecny brud, a zwierzęta skrajnie zaniedbane - wyjaśnia straż miejska.
Koczującym tu Romom odebrano 12 psów. Trafiły do schroniska dla zwierząt przy ul. Bukowskiej. - Wszystkie są brudne i zaniedbane. Część maluchów ma anemię, jeden trafił od razu do szpitala. Jadły, co popadnie, nie miały dostępu do wody, większość mieszkała na dworze. Jeden pies trzymany był na łańcuchu, inny - na krótkiej lince - informuje schronisko.
Sprawą zajmuje się obecnie policja. Straż miejska zapowiada, że co najmniej jednej osobie postawione zostaną zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami.
Najpopularniejsze komentarze