Rene Poms po meczu z Arką: Lech ma swój styl gry
- Sytuacja nie była dla mnie nowa - mówił po meczu z Arką Gdynia Rene Poms, który zastępował Nenada Bjelicę w roli trenera Lecha Poznań.
Austriak jest asystentem Chorwata. Pierwszy trener Kolejorza w piątek był jednak zawieszony, więc formalnie zespół prowadził Poms. To on pojawił się również na pomeczowej konferencji.
Lech pokonał Arkę 4:1. - Dobrze weszliśmy w mecz i już na początku mieliśmy okazję do zdobycia bramki. Co prawda pierwszej szansy nie wykorzystaliśmy, ale już po chwili było 1:0 i to my w pierwszej części gry dominowaliśmy na boisku. Po pierwszej fazie, czyli strzeleniu dwóch goli, straciliśmy trochę kontrolę nad sytuacją. Udało nam się jednak zdobyć trzecią bramkę i zasłużenie schodziliśmy do szatni z prowadzeniem - komentował Austriak, cytowany przez lechpoznan.pl.
Bjelica musiał oglądać piątkowy mecz z perspektywy trybun, ale sztab szkoleniowy Kolejorza był na to dobrze przygotowany. - Chcę powiedzieć, że przede wszystkim mamy swój styl gry, który jest dobrze rozpoznawalny. Nie przewidywaliśmy żadnych niespodziewanych wydarzeń; wszystkie możliwości omówiliśmy przed meczem i dobrze wiedziałem, co mam robić. Dzisiejsza sytuacja nie była zresztą dla mnie nowa. Trenera Bjelicę zastępowałem już w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt, a także w spotkaniach ligi włoskiej - mówił Poms.