Reklama
Reklama

Trzy karne, trzy punkty. Lech Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W pierwszym oficjalnym spotkaniu w 2017 roku Lech Poznań pokonał 3:0 Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Wszystkie bramki dla Kolejorza padły po rzutach karnych.

Żaden z trenerów nie zaskoczył wyborem składu. Nenad Bjelica postawił na podobną jedenastkę jak w większości meczów końcówki rundy jesiennej. Wymuszone zmiany zaszły oczywiście w obronie: sprzedanego do Dynama Kijów Tamasa Kadara zastąpił Wołodymyr Kostewycz, a w miejsce chorego Jana Bednarka pojawił się Maciej Wilusz.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Termometry w Poznaniu wskazywały kilka kresek poniżej zera i jeśli któryś zespół starał się rozgrzać zmarzniętych kibiców, to zdecydowanie byli to gospodarze. Gospodarze może nie przeprowadzali huraganowych ataków, ale konsekwentnie starali się budować swoją przewagę nad rywalami.
Pierwszą naprawdę dogodna okazję zmarnował Wilusz; w 14. minucie uderzana przez niego głową piłka przeleciała dobry metr obok słupka bramki.
Blisi szczęścia był także próbujący bezpośredniego uderzenia z rzutu wolnego Darko Jevtić, ale największy jęk zawody popłynął z trybun po tym jak Dawid Kownacki z kilku metrów trafił w poprzeczkę.
W końcu jednak młody napastnik wpisał się na listę strzelców, wykorzystując rzut karny, podyktowany za faul na nim samym. Warto podkreślić ładna akcję Kolejorza, świetne zagranie Jevticia do Kownackiego i świetne zachowanie tego ostatniego, który do końca "szedł na piłkę.
Do końca pierwszej połowy Lech miał inicjatywę i nie pozwolił zagrozić swojej bramce.
Po zmianie stron goście mieli więcej ochoty do gry ofensywnej, ale niewiele z tego wynikało, poza tym, że lechici mieli więcej miejsca i przeprowadzali coraz groźniejsze ataki. W decydującym momencie brakowało im jednak precyzji lub nieco szczęścia, więc 20 minut po wznowieniu gry na tablicy wyników wciąż mieliśmy 1:0.
W pewnym momencie tempo meczu siadło: sporo było przerw i przestojów, akcja były szarpane i pełne błędów. Czesław Michniewicz starał się ratować sytuację dokonując kolejnych roszad personalnych.
Dużo ożywienia w poczynania goście wniósł Dawid Nowak: napastnik był bardzo aktywny i kilkukrotnie "zakręcił" obrońcami Kolejorza.

Lech przetrzymał lepszy moment gości i spokojnie kontrolował przebieg gry. W końcówce Marcin Robak zmienił Kowackiego i w głowie wielu pojawiła się myśl "to teraz karny dla Lecha". I rzeczywiście: gospodarze wykonywali rzut rożny, jeden z gości zagrał piłkę ręką, a jedenastkę na gola zamienił Robak, pieczętując zwycięstwo Kolejorza.

Już w doliczonym czasie Robak faulowany był w polu karnym, a do jedenastki tym razem podszedł Jevtić, ustalając wynik spotkania.

Lech Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0 (1:0)

Składy:

Lech: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Maciej Wilusz, Wołodymyr Kostewycz - Łukasz Trałka (Tetteh 36"), Macieja Gajos - Maciej Makuszewski (Wasielewski 90"), Radosław Majewski, Darko Jevtić - Dawid Kownacki (Robak 84")

Rezerwowi: Jasmin Burić, Szymon Pawłowski, Marcin Robak, Dariusz Dudka, Paweł Tomczyk, Marcin Wasilewski, Abdul Aziz Tetteh

Bruk-Bet Termalica: Krzysztof Pilarz - Dalibor Pleva, Kornel Osyra, Artem Putivtsev, Guilherme - Bartłomiej Babiarz, Mateusz Kupczak (Nowak 83") - Patrik Misak (Gergel 46"), Samuel Stefanik (Kędziora 65"), Vlastimir Jovanovic - Vladislav Gutkowskis

Rezerwowi: Dariusz Trela, Sebastian Ziajka, Patryk Fryc, Roman Gergel, Dawid Guba, Dawid Nowak, Wojciech Kędziora

Bramki: Kownacki 33" (karny), Robak 89" (karny)

Kartki: Trałka 9" (żółta), Misak 35" (żółta), Osyra 43" (żółta), Babiarz 56" (żółta), Putivtsev 58" (żółta), Jovanović 79" (żółta),

Sędzia: Paweł Gil

Widzów: 10 453

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
29.60 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro