Noworodek z ostrowskiego Okna Życia trafił pod opiekę rodziny matki
Wracamy do sprawy noworodka, którego matka zostawiła w ostrowskim Oknie Życia. Okazuje się, że dziecko trafiło pod opiekę rodziny 17-latki. Nieoficjalnie wiadomo, że najbliżsi dziewczyny nie wiedzieli, że jest ona w ciąży.
O sprawie noworodka z ostrowskiego Okna Życia zrobiło się głośno, gdy zajęły się nią policja i prokuratura. TUTAJ wyjaśnialiśmy z czego wynikała interwencja służb (pozostawienie dziecka w Oknie Życia jest bowiem anonimowe, pojawiły się więc obawy czy coś w tej sprawie się zmieniło). Precyzuje to Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. - Policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego zostali poinformowani przez załogę pogotowia ratunkowego o tym, że na jednej z ulic na przedmieściach Ostrowa miała znajdować się młoda kobieta w stanie po porodowym bez dziecka przy niej. W związku z tą informacją policjanci zostali poproszeni o interwencję, a kiedy przyjechali na miejsce, po krótkiej rozmowie z tą kobietą w karetce ustalili, że dziecko trafiło do Okna Życia. Na tym działania policjantów się zakończyły - mówi.
Ponieważ policja i prokuratura otrzymały zawiadomienie o tym, że kobieta mogła porzucić dziecko, konieczne było sprawdzenie zgłoszenia. Dziś już wiadomo, że dochodzenie zostało umorzone. - Stwierdzono brak znamion przestępstwa - zauważa Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
PAP podaje, że w czwartek Sąd Rodzinny zdecydował o przekazaniu noworodka pod opiekę najbliższej rodziny 17-letniej matki chłopca. Zapewniono, że to bardzo porządna rodzina, która została sprawdzona przez kuratora. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 17-latka chce wychować dziecko, ale prawa do tego będzie mieć dopiero gdy ukończy 18 lat. Rodzina nastolatki miała nie wiedzieć o tym, że dziewczyna jest w ciąży. Jej bliscy wezwali do niej karetkę, bo 17-latka "doznała silnego krwotoku".