Reklama
Reklama

Napastnik Kolejorza trenuje już z kolegami. "To będzie wielki powrót"

fot. Tomasz Szwajkowski, archiwum
fot. Tomasz Szwajkowski, archiwum

Przed Nickim Bille Nielsenem bardzo ważna runda. Napastnik wraca do zdrowia po kontuzji i musi udowodnić, że potrafi strzelać bramki.

Duńczyk trafił do Kolejorza przed rokiem. Piłkarz to bardzo kolorowa postać i często gości na łamach mediów (niekoniecznie w związku z osiągnięciami czysto sportowymi). Do tej pory pojawił się na boisku 19 razy i zdobył 5 bramek (dwie w obecnym sezonie).

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Jesień była dla Nielsena praktycznie stracona ze względu na problemy z pachwiną. Piłkarz musiał zostać poddany operacji, a rehabilitacja wkroczyła właśnie na ostatnią prostą.

- Miałem bardzo poważny uraz. Nigdy wcześniej nie miałem tak długiej przerwy w grze i treningach. To nie był przyjemny okres. Przez ponad cztery miesiące nie grałem w ogóle w piłkę. Teraz wracam, cieszę się każdym treningiem i dotknięciem piłki. Każda okazja, żeby pograć sprawia mi wiele przyjemności. Nicki wraca. To będzie wielki powrót - powiedział piłkarz na łamach lechpoznan.pl.

Duńczyk od niedzieli trenuje na pełnych obrotach razem z resztą kolegów. Kiedy zobaczymy go na boisku? - W tym momencie żyję z dnia na dzień. Wiem, że miałem długą przerwę w treningach. Muszę powoli wracać, pracować nad przygotowaniem fizycznym. Wszystko po to, by nie złapać kolejnej kontuzji. Muszę mocno na siebie uważać, bo ostatnio miałem sporo problemów ze zdrowiem - wytłumaczył.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
21.90 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro