Reklama
Reklama

Poselskie NIE dla prezydenckiej koncepcji trzeciej ramy

Poznań od lat walczy o utworzenie trzeciej ramy komunikacyjnej, która pozwoli odetchnąć najbardziej zatłoczonym częściom miasta. Jednak projekty budowy trasy stale napotykają na trudności. Tym razem swojej pomocy Ryszardowi Grobelnemu odmówili poznańscy posłowie PO.

Układ komunikacyjny nazywany potocznie trzecią ramą komunikacyjną ma zrewolucjonizować ruch samochodowy w Poznaniu. Nowoczesna, dwujezdniowa trasa ma łączyć drogi wylotowe z miasta z poszczególnymi jego częściami. Trzecia rama, według planów, ma stanowić swoisty pierścień wokół miasta - szerzej obejmujący Poznań, niż dotychczasowe trasy. W sumie trzecia rama komunikacyjna, na razie w planach, to blisko 40 kilometrowy odcinek, wiadukty i mosty oraz bezkolizyjne węzły. Nowa trasa miałaby w znacznej mierze przejąć tranzyt przez Poznań i odciążyć, obecnie rozjeżdżane, ulice. Skorzystaliby na tym poznaniacy, szybciej jadąc z jednej części miasta na drugą oraz kierowcy wielkich ciężarówek, którzy nie musieliby jechać wąskimi, zakorkowanymi ulicami.

Jednak na razie wszystko na planach się kończy. Projekt posiada spore grono przeciwników. Wśród nich są np. mieszkańcy Marcelina i Edwardowa. Już w maju toczyli bój z radnymi o przestrzeń Lasku Marcelińskiego i o przestrzeń przydomową, która najpewniej zniknie po wybudowaniu III ramy komunikacyjnej. Protestują także ekolodzy, którzy chcą ratować zielone płuca Grunwaldu.

Innym problemem jest finansowanie budowy. Koszt inwestycji to (szacunkowo) ponad 2 miliardy złotych, co przekracza możliwości budżetowe Poznania. Bez unijnych dotacji się nie obejdzie, a te są największe dla dróg krajowych. Dlatego zmiana trzeciej ramy na drogę krajową to jedno z możliwych rozwiązań. Prezydent Ryszard Grobelny zwrócił się o pomoc także do poznańskich posłów. Mogliby poprzeć prezydencki projekt i ułatwić w ten sposób przerzucenie części kosztów na budżet państwa. Jednak parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej powiedzieli "NIE".

Posłowie wskazują w, skierowanym do Ryszarda Grobelnego, liście na negatywne opinie mieszkańców okolic planowanej trasy i ekologów oraz krytyczne opinie ekspertów (m.in. urbanistów i architektów). Czytamy więc w liście podpisanym, między innymi, przez Marię WIśniewską, Waldego Dzikowskiego i Dariusza Lipińskiego: Mając wątpliwości, czy zaprojektowana II rama jest rozwiązaniem optymalnym z punktu widzenia rozwoju naszego miasta, mamy tym bardziej wątpliwości, czy powinna być zakwalifikowana jako droga krajowa. Posłowie podkreślają także, że przerzucenie ciężaru finansowania projektu transportowego w Poznaniu na budżet państwa nie może się odbyć kosztem jakości tego projektu. Posłowie zaznaczyli, że lepszym rozwiązaniem byłoby finansowanie unijne, pod warunkiem, że projekt nie będzie wzbudzał tylu kontrowersji.

Tym samym rozpoczęcie budowy trzeciej ramy natknęło się na kolejny poważny problem. Na chwilę obecną udostępnienie kierowcom nowej "wewnętrznej obwodnicy" planuje się na 2015 rok. Być może uda się to zrobić wcześniej - przed Euro 2012. O ile kolejne problemy nie będą powstrzymywać prac.

Czy trzecia rama komunikacyjna powinna powstać według projektu popieranego przez prezydenta Poznania?

  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
19℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
21.20 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro