Przyszłość terenu ze stadionem im. Szyca: bez bloków, ale ze sportem i rekreacją
Na środowej Komisji Polityki Przestrzennej Rady Miasta dyskutowano na temat przyszłości terenu ze stadionem Szyca na Wildzie.
Od lat właścicielem nieruchomości jest prywatny właściciel, który chciałby postawić tu osiedle mieszkaniowe. Na to nie zgadzają się mieszkańcy i władze Poznania. Wkrótce potwierdzi to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. - Jednogłośnie zaakceptowaliśmy projekt mpzp, który zakłada, że na terenie 6,5 hektara dominująca ma być funkcja sportowo-rekreacyjna - mówi Łukasz Mikuła, przewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej. - Można więc przywrócić tu dawną świetność stadionowi, może też powstać hala sportowo-widowiskowa nawet na kilkanaście tysięcy osób, a także teren zielony o charakterze sportowym - z np. siłownią zewnętrzną - dodaje.
Projekt planu zostanie przedstawiony na najbliższej sesji Rady Miasta. Jeśli radni go zaakceptują, wtedy po mniej więcej 2 miesiącach wejdzie w życie. Czy to oznacza, że właściciel terenu, który chciał tu wybudować bloki, będzie mógł domagać się od miasta odszkodowania? - Gdy nabywał ten teren, wiadomo było, że jego przeznaczenie ma być sportowo-rekreacyjne. Taki był zapis m.in. w studium Poznania. Moim zdaniem ryzyko wypłacenia odszkodowania przez miasto jest minimalne. Pojawia się natomiast pytanie czy miasto powinno dążyć do wykupienia tego terenu, by samodzielnie go urządzić. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Biorąc pod uwagę przeznaczenie sportowo-rekreacyjne teren powinien kosztować maksymalnie kilkanaście milionów złotych - kończy Mikuła.
Sprawa opuszczonego stadionu im. Szyca na Wildzie ciągnie się od lat. W 2012 roku odbyła się debata, a następnie głosowanie, które miało zadecydować o przyszłości terenu. Blisko 96% mieszkańców opowiedziało się za przeznaczeniem go pod zieleń lub zieleń z funkcjami sportowymi. Mimo to deweloper nie ustępował w dążeniach do wybudowania osiedla mieszkaniowego.
Najpopularniejsze komentarze