Konflikt o miejsce na liście trwa
Nadal trwa spór o pierwsze miejsce na liście wyborczej Lewicy i Demokratów. Część członków partii uważa, że to Tomasz Lewandowski zasługuje na pierwsze miejsce, inni uważają, że miejsce to należy się Krystynie Łybackiej.
Okazuje się, że pierwsze miejsce na listach wyborczych jest dla członków poszczególnych partii niezmiernie ważne. Walka o układ list trwa już od dłuższego czasu. Najgłośniej jest jednak w ugrupowaniu LiD, gdzie trwają spory nie tylko o nazwiska, ale również o wiek i płeć.
Zdziwienie wywołane umieszczeniem nazwiska Tomasza Lewandowskiego na pierwszym miejscu listy wyborczej było widoczne wśród większości posłów. Oficjalny sprzeciw zgłosił dopiero Waldemar Witkowski, którego nazwisko znajduje się na drugim miejscu. Witkowski krytykuje decyzję władz SLD, ponieważ uważa, że Lewandowski nie jest znanym w Poznaniu posłem. Liderem lewicy w tym regionie jest Krystyna Łybacka, której nazwisko umieszczono dopiero na trzecim miejscu. Uważa on, że nazwisko Łybackiej przyniosłoby zdecydowanie więcej głosów.
Tomasz Lewandowski odpiera zarzuty tłumacząc, że listy są już zamknięte i nie są możliwe żadne zmiany. Krystyna Łybacka oznajmiła, że "z cała pokorą poddaje się wyborcom". W materiale video prezentujemy wypowiedź Krystyny Łybackiej dla Telewizji WTK.
Dokładne nazwiska poznamy dopiero 26 września. Wtedy wszystkie partie będą musiały przedstawić końcowe wersje list wyborczych.