Lech - Korona: środkowy obrońca Kolejorza mówi "do widzenia"
Dodano sobota, 10.12.2016 r., godz. 17.16
W niedzielę Paulus Arajuuri po raz ostatni zaprezentuje się poznańskiej publiczności. Środkowy obrońca od stycznia reprezentować będzie barwy Broendby Kopenhaga.
Fin trafił do Lecha Poznań przed rundą wiosenną sezonu 2013/14. Jego przygoda ze szwedzkim Kalmar FF zakończyła się kontuzją i wielu kibiców podchodziło do tego transferu dość sceptycznie.
Początki w Poznaniu były dalekie od oczekiwanych. Środkowy obrońca, m.in. przez problemy ze zdrowiem, miał ogromne problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie. Tak naprawdę prawdziwą szansę otrzymał dopiero jesienią 2014 roku, już po zatrudnieniu Macieja Skorży. Fin wskoczył wówczas na wyższy poziom i stał się nie tylko filarem defensywy Lecha, ale i jednym z czołowych obrońców ekstraklasy, pomagając zespołowi w zdobyciu mistrzostwa Polski.
Kilka miesięcy temu stało się jasne, że Arajuuri opuści Poznań. Piłkarz skorzystał z tzw. Prawa Bosmana i związał się z duńskim Broendby IF. Umowa zacznie obowiązywać 1 stycznia.
- To był wspaniały czas. Będę miał jak najlepsze wspomnienia, szczególnie te związane z mistrzostwem. Byłem tutaj bardzo szczęśliwy dzięki wspaniałym ludziom, których poznałem w klubie i poza nim - skomentował swoje odejście Arajuuri.
Fin chciał wrócić do Skandynawii m.in. ze względu na bliskich. Jak sam przyznał, cząstka jego samego rozważała pozostanie w Polsce, ale ostatecznie wybrał inne rozwiązanie. - Nie ma jednego powodu. Decyzja nie była podyktowana sprawami sportowymi. Chciałem być bliżej rodziny i przyjaciół. Czuję, że się starzeję i nie tylko futbol jest w moim życiu ważny - stwierdził.
Arajuuri rozegrał do tej pory 81 spotkań w barwach Lecha.