Poznań: dwie kradzieże aut i 4 zatrzymanych paserów
W listopadzie policjanci z Wydziału do walki z przestępczością samochodową z Poznania zatrzymali czterech mężczyzn za paserstwo. Sprawa ma związek z 2 kradzieżami aut, do których doszło w ubiegłym miesiącu.
W nocy z 16 na 17 listopada z poznańskiego Grunwaldu skradziono BMW warte około 35 tysięcy złotych. - Policjanci z samochodówki, którzy bezzwłocznie zajęli się tą sprawą odnaleźli skradzione auto już zaledwie dobę po kradzieży. Auto znajdowało się niedaleko Plewisk. W chwili kiedy funkcjonariusze weszli na teren posesji, przestępcy byli w garażu w trakcie rozkręcania auta. Mężczyźni zostali zatrzymani - wyjaśnia Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Niestety auto częściowo zdemontowano. Nie miało niektórych elementów karoserii oraz wyposażenia wewnętrznego. Ale na posesji, na której znaleziono pojazd, ujawniono też elementy z innych kradzionych aut - konkretnie 2 Citroenów, 2 Volkswagenów oraz BMW. - Była tam także radiostacja, przez którą przestępcy prowadzili nasłuch częstotliwości policyjnych - dodaje.
23 listopada policjanci skontrolowali punkty z częściami samochodowymi na terenie naszego powiatu. W jednym z nich ujawniono elementy Forda Mondeo skradzionego w nocy z 9 na 10 listopada w Baranowie. Pojazd był warty 100 tysięcy złotych. - Mężczyzna, który oferował do sprzedaży elementy pochodzące z kradzieży został zatrzymany.
Zatrzymano łącznie 4 osoby. Usłyszały zarzut paserstwa, za co grozi im do 5 lat więzienia.
