Wykopy przy klubach go-go. Miasto: "to jest czysty przypadek"
Wracamy do sprawy wykopów, które w środę pojawiły się przy klubach go-go w rejonie Starego Rynku. Miasto zapewnia, że nie jest to celowe działanie, a zwykły przypadek.
O wykopach napisaliśmy TUTAJ. Poinformował nas o nich administrator jednej z kamienic, w której mieści się klub go-go w rejonie Starego Rynku. Tłumaczył, że nikt nie poinformował właściciela budynku o takich pracach, a w przypadku ulicy Wronieckiej wykop wykonano nawet na wysokości wyjścia ewakuacyjnego lokalu. Według administratora jest to działanie na złość osobom prowadzącym kluby go-go, z którymi miasto otwarcie walczy.
Już w środę w Zarządzie Dróg Miejskich potwierdziliśmy, że prace prowadzone w rejonie Starego Rynku, przy klubach go-go, to tzw. "przekopy próbne". Jak tłumaczą urzędnicy, są związane z planowaną w przyszłości rewitalizacją płyty Starego Rynku. Zgodę na zajęcie pasa drogowego wystawiono na okres do 31 grudnia.
Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta zapewnia, że działania przy Starym Rynku nie mają nic wspólnego ze złośliwością. - To jest czysty przypadek. Robimy wykopy w miejscach, w których uważamy, że jest największa kumulacja uzbrojenia podziemnego. To są wylotu głównych ulic: Szkolna/Stary Rynek, Wroniecka/Stary Rynek, Wrocławska/Stary Rynek. To absolutny przypadek - mówi.
Wiśniewski podkreśla, że prace mają na celu właściwe przygotowanie się do rewitalizacji płyty Starego Rynku. - W zeszłym roku robiliśmy zakrojone na szeroką skalę badania archeologiczne, a w tym roku przeprowadzamy inwentaryzację uzbrojenia podziemnego - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze