Ogromna plantacja konopi indyjskich w Gnieźnie: zabezpieczono 2300 krzewów
W ubiegłym tygodniu na terenie Gniezna policjanci z Szamotuł ujawnili ogromną plantację konopi indyjskich. Zabezpieczono 2300 krzewów o czarnorynkowej wartości 750 tysięcy złotych. Zatrzymano dwie osoby.
Akcja policji odbyła się w środę rano. Policjanci z Szamotuł, przy wsparciu funkcjonariuszy z SPAP-u, weszli na teren posesji w Gnieźnie. - Mieszkańcy domu, 36-letnia kobieta i 50-letni mężczyzna byli bardzo zaskoczeni niespodziewaną dla nich "wizytą" funkcjonariuszy. Już pierwsze czynności utwierdziły policjantów w przekonaniu, że się nie mylą. Nie dało się ukryć, że na terenie posesji znajdowała się nielegalna uprawa znacznych rozmiarów - wyjaśnia Ewelina Grabowa z szamotulskiej policji.
Plantację konopi indyjskich prowadzono na piętrze domu jednorodzinnego oraz w budynku gospodarczym przy obiekcie mieszkalnym. - Konopie uprawiane były w specjalnie przygotowanych do tego "poletkach". W każdym z nich posadzonych było od kilkudziesięciu do kilkuset krzewów. Plantacja wyposażona była w systemy wentylacyjne, naświetlania oraz zbiorniki służące do nawadniania - dodaje.
Zabezpieczono 2300 krzewów konopi, w różnym stadium wzrostu. Ich czarnorynkową wartość oszacowano na 750 tysięcy złotych. Mieszkańców domu zatrzymano. 50-latek przebywa obecnie w areszcie, a 36-latka ma policyjny dozór. Grozi im do 10 lat więzienia.