Dąbrówka: przystanek autobusowy na prywatnych działkach
Na ulicy Poznańskiej w Dąbrówce zlokalizowany jest przystanek autobusowy, z którego korzysta wielu mieszkańców. Mogą stąd dojechać m.in. na poznańskie Junikowo. Niestety nie mają do dyspozycji wiaty czy ławki. Powód? Słupek przystankowy znajduje się dokładnie między prywatnymi działkami.
Autobus linii nr 727 zatrzymuje się przy ulicy Poznańskiej w Dąbrówce dokładnie na pograniczu dwóch prywatnych działek. Na jednej w czasie deszczu trzeba stać w błocie, a na drugiej znajduje się parking sklepu spożywczego. Pasażerowie mogą tu stać tylko wtedy, gdy akurat na parkingu nie ma auta dostarczającego towar do lokalu.
Marek Palacz, właściciel sklepu przyznaje, że kiedyś przed lokalem stała wiata przystankowa. - Owszem, zgodziłem się na nią, ale na okres trzech lat. Po tych trzech latach kazałem wiatę zabrać - przyznaje. Tymczasem słupek przystankowy umieszczono dokładnie między 2 działkami. - Oni chcieli mi ten słupek ustawić na środku terenu przed sklepem - dodaje.
Roman Zieliński, który korzysta z przystanku proponuje, by lokalizację przystanku zmienić. - Może przenieść ten przystanek w miejsce, gdzie można ustawić jakąś wiatę. Tam teraz nie ma żadnej ławeczki - wyjaśnia. Bartosz Trzebiatowski z ZTM zaznacza, że nikt nie zgłaszał problemów z przystankiem. - Sama lokalizacja jest w gestii Urzędu Gminy Dopiewo - mówi. Urzędnicy wiedzą o sprawie. - Mając świadomość zaistniałej sytuacji w projekcie rozbudowy drogi zostało uwzględnione nowe miejsce na przystanek autobusowy wraz z zatoką - informuje UG Dopiewo.
Nowy przystanek miałby się znaleźć kilkaset metrów dalej, także przy ulicy Poznańskiej. Nie wiadomo jednak kiedy miałoby to nastąpić. Nie zakończyły się jeszcze prace projektowe, a sama inwestycja może się rozpocząć dopiero po uzyskaniu zewnętrznego dofinansowania. Nie jest to jedyny problem jaki zgłaszają mieszkańcy. Ich zdaniem w tej okolicy brakuje także przejścia dla pieszych.